tag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post1493442380812711399..comments2024-03-28T23:00:07.952+01:00Comments on Tajga - Owczarek Mazowiecki Kelpie : Przychodzi baba do weterynarza... [negatywy]weg_anka_i_tajgahttp://www.blogger.com/profile/00644172725970720745noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-46321023839265120132019-02-06T17:08:30.851+01:002019-02-06T17:08:30.851+01:00:/ szkoda gadać, a przecież zwykłą smycz za jakieś...:/ szkoda gadać, a przecież zwykłą smycz za jakieś 20-30 zł można kupićweg_anka_i_tajgahttps://www.blogger.com/profile/00644172725970720745noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-26527573705213282962019-02-06T09:22:29.138+01:002019-02-06T09:22:29.138+01:00Milena6 lutego 2019 09:21
Psy latające luzem po le...Milena6 lutego 2019 09:21<br />Psy latające luzem po lecznicy to według mnie najgorsza sytuacja... Ludzie nie mają wyobraźni... Ostatnio byłam świadkiem jak Sebix przyjechał z kulejącym psem (jakieś lekkie zderzenie było z autem) i ten piesek oczywiście luzem, bo po co smycz no i tylko czekać na kolejne zderzenie :(Milenahttp://kundelciaki.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-22935189071088345662018-11-04T13:30:17.776+01:002018-11-04T13:30:17.776+01:00Aż miesiąc? o matko, to sobie nieźle rozwalił, u T...Aż miesiąc? o matko, to sobie nieźle rozwalił, u Tajgi wszystko w tydzień się goiło. Ale i nigdy nie trzymałam łapy 24/7 w opatrunku, bo by "zgniła", zawijałam tylko na spacery a tak się wietrzyło i pięknie się goiło. weg_anka_i_tajgahttps://www.blogger.com/profile/00644172725970720745noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-30995782553871134542018-11-04T12:16:35.085+01:002018-11-04T12:16:35.085+01:00Wetka rzuciła mi, że 4 tygodnie to minimum będzie ...Wetka rzuciła mi, że 4 tygodnie to minimum będzie się goić. Ale minął już 1 tydzień i teoretycznie zostały jeszcze 3. :D <br />Ta babka miała kota, więc myślę, że może psów nie lubić tak w ogóle. ;) Miśka z Na kanapie siedzi pieshttps://www.blogger.com/profile/13059602584925059154noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-1808931831592096432018-11-04T11:21:07.956+01:002018-11-04T11:21:07.956+01:00Bardzo mi przykro z powodu śmierci psa :/ Straszni...Bardzo mi przykro z powodu śmierci psa :/ Strasznie nieprofesjonalni i zero empatii, aż trudno w to uwierzyć. Tajga po wycięciu czerniaka łożyska pazura przeszła serie badań i prześwietleń, odpukać udało się nam póki co, oby nie wróciło.<br />Pozdrawiamy :) weg_anka_i_tajgahttps://www.blogger.com/profile/00644172725970720745noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-26661011417821426092018-11-04T10:50:08.017+01:002018-11-04T10:50:08.017+01:00U nas chyba najgorsze było to jak weterynarz odesł...U nas chyba najgorsze było to jak weterynarz odesłał tkanki z biopsji na badania histopatologiczne, pies zdążył już zdechnąć, bo po czasie się okazało, że "no chyba miała przeżuty na płuca", badania przyszły po angielsku i nikt z całej lecznicy nie raczył nam ich odczytać, albo chociaż dać do ręki. Na zasadzie, skoro zdechła to w sumie po co wam to. A niby lecznica z najlepszą opinią w okolicy, ta...Honorata Nataliahttps://www.blogger.com/profile/02678182901643906951noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-70740083552016643672018-11-03T20:07:13.529+01:002018-11-03T20:07:13.529+01:00Pamiętam doskonale tą Waszą historię z grupy i bar...Pamiętam doskonale tą Waszą historię z grupy i bardzo Wam współczuję. Niestety czasem bywają sytuacje, że ciężko wybierać weta jak coś się nagle dzieje a lekarz przyjmuje np tylko 2x w tyg :/ albo jak nie koniecznie jest fajny a tylko on ma w lecznicy, gdzie mamy taniej uprawnienia do czipowania i wpisuje od razu dane w system. <br /><br />Obyście już mieli tylko dobre doświadczenia!weg_anka_i_tajgahttps://www.blogger.com/profile/00644172725970720745noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-69576831882300291432018-11-03T19:53:13.070+01:002018-11-03T19:53:13.070+01:00Moim najgorszym doświadczeniem była niekompetentna...Moim najgorszym doświadczeniem była niekompetentna wetka, która wychowana na teorii dominacji mojego malamuta, który zbolały warknął przy badaniu, przycisnęła za obrożę do ziemi. W efekcie bujamy się z odwrażliwieniem chwytania za obrożę i przyzwyczajaniem do wizyt u weta, które wcześniej były zupełnie na luzie. Do takiego luzu już pewnie nigdy niestety nie wrócimy. Na plus - teraz uważniej wybieram wetów, którzy lepiej łapią komunikaty psa. Pałętające się po lecznicy szczeniaki zdarzają się niestety całkiem często, nam kompletnie nie przeszkadza to, bo Haker w poczekalni jest psim ideałem. Dopiero w gabinecie się zaczyna ;)Psowaty.bloghttps://psowaty.blog/#opennoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-6539029904557508792018-11-03T19:53:07.239+01:002018-11-03T19:53:07.239+01:00Niektórzy to są wredni a ciekawe jacy sami mają ps...Niektórzy to są wredni a ciekawe jacy sami mają psy...? Tajga z kolei najchętniej siedziałaby zawsze za biurkiem na recepcji i zbierała głaski. Jak chce z nią poczekać przed lecznicą to piszczy i wokalizuje, bo ona już che do środka :P Taki minus psa, który za dzieciaka mieszkał w lecznicy i wszystkie lecznice kocha o ile nikt igieł nie ma i nic strasznego nie robią ;)<br /><br />Oby się łapa jak najszybciej zagoiła! :* weg_anka_i_tajgahttps://www.blogger.com/profile/00644172725970720745noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3515649690565619545.post-89797332017354645742018-11-03T19:35:45.903+01:002018-11-03T19:35:45.903+01:00Do ostatniej niedzieli prawie w ogóle z żadnym pse...Do ostatniej niedzieli prawie w ogóle z żadnym psem, nie musiałam jeździć do dużych klinik. Zazwyczaj też długo w "naszej" przychodni nie czekaliśmy, zatem obce mi i moim psom były kontakty z takimi miejscami. Ale od niedzieli do środy w klinice byliśmy praktycznie codziennie. Jednego dnia było jakieś apogeum, dużo ludzi i dużo trudnych przypadków. Iggy ma problem z dużym zagęszczeniem osób na małej powierzchni (tylko w budynkach) i co jakiś czas szczeka na przechodzące obok osoby. Jedna Pani, która ewidentnie miała zły dzień obgadywała ze swoją psiapsiółką mojego psa. Że jak tak można, że czemu on szczeka i po co, i że ten pies jest na pewno nienormalny. Bo przecież psy to głównie szczekają tylko jak coś się dzieje. O dziwo nikt z personelu nie zwrócił mi uwagi, że mój pies drze ryja i czasem się rzuca. Potrafią jeszcze z tego żartować, a osoby, które siedzą z nami w poczekalni zagadują i normalnie z nami rozmawiają, dopytując czy coś się mu stało, że taki jest. Jeden facet nawet się śmiał, że jego owczarek niemiecki nie jest taki waleczny co Iggy. Wiem, że nie ma czym się chwalić z zachowania Iggy'ego, ale ja też nie puszczam go samopas po lecznicy, jest zawsze w kagańcu, na smyczy i potrafię go uspokoić. Miśka z Na kanapie siedzi pieshttps://www.blogger.com/profile/13059602584925059154noreply@blogger.com