ciasteczka

czwartek, 16 lutego 2017

SMOG szkodzi wszystkim, psom także


Pewnie niektórzy z Was są zdziwieni postem o smogu na psim blogu, pewnie część wyśmiewa się z ludzi zwracających na ten problem uwagę, trudno. Postanowiłam wziąć się za ten a nie inny temat, bo nasze psy, to żywe istoty, które mają układ oddechowy i chorują tak samo jak my ludzie. Skoro zanieczyszczenie powietrza wpływa u ludzi na choroby układu oddechowego, oczu, zwiększa ryzyko nowotworów itp, itd, to na nasze zwierzęta oddziałuje tak samo, jeśli nie bardziej, bo pies ciągle węszy, ma wrażliwszy nos, reguluje temperaturę swojego ciała poprzez zianie i wdychanie dużych ilości powietrza. 

Smog nie jest zjawiskiem nowym. W ostatnich tygodniach głośno się o nim mówi, dlaczego? A no dlatego, że teraz ludzie są bardziej świadomi zagrożeń, chcą dbać o swoje zdrowie, istnieją stacje pomiarowe, które mierzą jakość powietrza, no i dzięki smartfonom i technologi każdy z nas może monitorować stan powietrza. Dbajmy o nasze zdrowie, bo mamy je tylko jedno!

Czym tak właściwie jest smog?


SMOG – nienaturalne zjawisko atmosferyczne polegające na współwystępowaniu zanieczyszczenia powietrza wskutek działalności człowieka oraz niekorzystnych zjawisk naturalnych: znacznego zamglenia i bezwietrznej pogody.
Słowo „smog” powstało w języku angielskim ze zbitki dwóch słów: smoke (dym) i fog (mgła).

Efekty zdrowotne
Wchodzące w skład smogu szkodliwe związki chemiczne, pyły i znaczna wilgotność stanowią zagrożenie dla zdrowia, są bowiem czynnikami alergizującymi i mogą wywołać astmę oraz jej napady, a także powodować zaostrzenie przewlekłego zapalenia oskrzeli, niewydolność oddechową lub paraliż układu krwionośnego. Smog powoduje także zmniejszenie masy urodzeniowej płodu, zwiększa zapadalność na nowotwory oraz przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), jak i zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia astmy u dzieci.

Zgodnie z wynikami badań ESCAPE w przypadku drobnych zanieczyszczeń (do średnicy 2,5 mikrometra – PM2.5) każdy wzrost gęstości pyłu o 5 mikrogramów na metr sześcienny powoduje wzrost ryzyka śmierci z przyczyn naturalnych aż o 7 procent. Oddychanie przez kobietę ciężarną powietrzem zanieczyszczonym PM2.5 koreluje się także z występowaniem autyzmu.

W 2013 roku WHO zaliczyła pyły zawieszone do kancerogenów, uznając, że mają one zauważalny i dobrze udowodniony wpływ na zwiększenie zachorowalności na raka płuc. Według szacunków WHO w objętym badaniami 2010 roku z powodu raka płuc spowodowanego zanieczyszczeniem powietrza zmarło na świecie 230 tys. osób.

Smog kwaśny poraża oskrzela, drogi oddechowe, układ krążenia. Organizacja Health and Environment Alliance oszacowała koszty zewnętrzne zanieczyszczenia powietrza wskutek spalania węgla w elektrowniach węglowych w Polsce w przedziale 12-34 mld zł rocznie, na co składa się 3500 przedwczesnych zgonów, 1600 przypadków przewlekłego zapalanie oskrzeli, 1000 nowych hospitalizacji oraz 800 000 utraconych dni pracy rocznie.

*więcej o smogu znajdziecie na moim drugim blogu:wegankaijejswiat "Smog. A czy Ty masz już swoją maskę antysmogową?

Naszemu psu nie jesteśmy w stanie założyć maski antysmogowej, co zatem możemy zrobić, żeby ochronić naszego pupila przez szko9dliwym wpływem smogu na jego zdrowie i życie? Sposób jest tylko jeden - należy zmniejszyć aktywność naszego psa na zewnątrz do minimum, trzeba zrezygnować z aportowania i wszelkiego większego wysiłku. W zasadzie, to spacery powinniśmy ograniczyć do wyłącznie załatwiania potrzeb fizjologicznych a psa rozładowywać pracując w domu (komendy, sztuczki, mata węchowa, ćwiczenia na piłkach jeśli Wasz pies nie ma przeciwwskazań do nich a Wy wiecie jak się do tego zabrać).

Dlaczego w ogóle o tym pisze? Coraz częściej słychać o zachorowaniach psów na zapalenie gardła, krtani, kaszel, który nie zawsze jest wirusowy, zapalenie spojówek i inne choroby oczu, które nie są spowodowane uszkodzeniem mechanicznym lub szaleństwami na plaży. Nigdy się nad tym nie zastanawialiście? Ja od kiedy pamiętam zmagam się u Tajgi z nieropną brzydką wydzielina z oczu, która czasem przeradza się w zapalenie spojówek, czasem towarzyszy temu zaczerwienienie oczu i lekkie tarcie ich łapkami. Latem przyczyniały się do tego pewnie pyłki traw, szaleństwa na plaży i ogólnie mogło się zdarzyć lekkie zakucie oka na psiej łączce. Często wystarczało przepłukanie oczu w domu i po 2 dniach samo mijało. Niestety najczęściej kończy się na zapuszczaniu do oczu kropli/maści z antybiotykiem, czasem co miesiąc  Wniosek nasuwa się sam. Zwłaszcza, że chore oczy Tajgi zawsze zbiegały się z moim kaszlem, a jak potem sprawdzałam w aplikacji stan powietrza, to zawsze zbiegało się to z przekroczonymi normami... 

Jak sobie radzimy ze smogiem? To niestety walka przegrana, mogę jedynie ograniczyć Tajdze aktywność fizyczną i skracać spacery, co robię z wielkim bólem u tak aktywnego psa, bo Tajga nie rozumie dlaczego nagle nie ma treningów, aportu i robienia wielu kilometrów. Szkoda mi psa, ale zdrowie jest ważniejsze. Przed każdym wyjściem z domu sprawdzam stan powietrza w aplikacji Zanieczyszczenie Powietrza, jeśli normy są przekroczone o ponad 250%, to zmieniam rytm naszego dnia, powinnam już przy mniejszym przekroczeniu norm, ale to oznaczałoby rezygnację ze spacerów często na okres miesiąca albo dłużej...
Rano zamiast godzinnego spaceru połączonego z aportem jest 20-30 minutowy spacer bez aportu i bez biegania. Popołudniowy spacer zamiast 2-4 godzin, szaleństw i 10-20 km jest skrócony do max 40 min ze sztuczkami, prostymi komendami lub ćwiczeniem samokontroli. Wieczorami powietrze tak śmierdzi, że Tajga często kicha i prycha... Spacer trwa 15-20 min, już po 5 minutach pies śmierdzi jakby pół dnia spędził w wędzarni  Masakra jednym słowem. Najgorsze są okresy, kiedy przez niemal 2 tygodnie stan powietrza jest tragiczny, wtedy jeśli zanieczyszczenie spada do 300% normy z 600% i więcej pozwalam sobie na jakiś aport i godzinny spacer, bo inaczej Tajga całymi nocami popiskuje, szuka zabawek w domu i zaczepia mnie żeby się z nią bawić. W ciągu dnia nie aportujemy w mieszkaniu i nie szarpiemy się, bo dom to miejsce odpoczynku a nie plac zabaw, takie atrakcje to tylko na spacerach. To ważne jeśli żyjemy z psem, który nie kontroluje do końca swoich emocji i nie zawsze umie odpoczywać.

Problem smogu dotyczy niestety całej Polski, praktycznie tylko nadmorskie dobrze przewiane przez wiatr obszary są wolne od dużego zanieczyszczenia, ale i tam zalecam monitorowanie stanu powietrza, bo tam też zdarzaj się dni z mocno zanieczyszczonym powietrzem. 

A czy Ty psiarzu słyszałeś o smogu? Czy kiedy powietrze jest mocno zanieczyszczone, to chronisz swojego psa przed szkodliwym działaniem pyłów zawieszonych w powietrzu? Nasze zwierzaki nie obronią się  same, to my musimy zadbać o ich zdrowie i nie narażać ich niepotrzebnie na wdychanie toksycznego powietrza. Objawy można leczyć, ale to co dzieje się z naszym organizmem w środku pod wpływem wdychanego smogu jest przerażające! Jeśli Twój pies nie ma objawów, to niestety nie oznacza, że zanieczyszczone powietrze nie pustoszy jego organizmu od środka, nie wiemy kiedy i jakie przyniesie to konsekwencje w przyszłości... Polecam obejrzeć film "Cały ten smog", może komuś otworzą się oczy...?

Wszystkim nam życzę szybkiego nadejścia wiosny, bo kiedy skończy się okres grzewczy sytuacja powinna się poprawić. Silny wiatr też ma zbawienny wpływ na to czym oddychamy my i nasze psy. 
Jeśli kogoś zainteresował temat, jeśli monitorujecie stan powietrza w Waszej okolicy lub jeśli tak jak ja ograniczacie aktywność Waszych psiaków do minimum podczas smogu, to koniecznie zostawcie komentarz. Jeśli uważacie, że wypisuje tu bzdury, to też zapraszam do dyskusji  
Obiecuję się poprawić i częściej wrzucać posty, ale czasem dopada mnie lenistwo... 

1 komentarz:

  1. Dlatego też trzeba cos w tym kierunku zrobić... Postawcie na ekologiczne formy ogrzewania. Tu pompy ciepła https://el-san.pl/pompy-ciepla sprawdzą się idealnie.

    OdpowiedzUsuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com