ciasteczka

sobota, 19 sierpnia 2023

Wózek (i przyczepka rowerowa) dla psa Innopet Sport Evolution. Moje wrażenia z użytkowania.


Tajga od końca maja borykała się z powracającą bolesnością lewej przedniej łapki. W końcu moje mięśnie powiedziały dość. I tak pierwszego lipca kupiliśmy dla niej wózek. Wybór padł na Innopet Sport Evolution. Decyzja nie była prosta, bo wybór wózków dla psa na rynku jest spory.

Przez pierwszy miesiąc wykręciłyśmy wózkiem jakieś 300 km (!) po chodnikach, ulicach, krawężnikach, schodach, kładkach, łąkach, piasku, kamienistych i pełnych korzeni ścieżkach, trochę po kałużach i błocie. Chyba trochę już mogę opowiedzieć o jego użytkowaniu, plusach i minusach. Na Instagramie miałam masę pytań o wózek i prośby o jego receznję, więc oto i ona. Sama byłam zagubiona i nie miałam kogo zapytać o radę w wyborze wózka dla średniego psa. Usiądź wygodnie z czymś do picia. Startujemy!

Wózek dla psa: fanaberia czy pomoc?

Wózek dla psa, to fantastyczna sprawa. Dzięki niemu pies nawet z ograniczoną możliwością ruchu może nadal spędzać aktywnie dużo czasu poza domem ze swoim człowiekiem. Taka przejażdżka w wózku nie jest tym samym, co eksplorcja i dlugi spacer na własnych łapach połączony z węszeniem. Jednak jest to jakaś alternatywa dla wynoszenia psa tylko pod blok, bo możesz pojechać w ulubione miejsca Twojego psa i tam wysadzisz go z wózka na trochę luźnego spaceru, jeśli zdrowie i siły mu na to pozwalają. A jak nie, to i tak złapie więcej zapachów jadąc w wózku niż wychodząc ciągle tylko pod własny blok. Uważam, że nie ma co zwracać uwagi na ewentualne dziwne spojrzenia  i teksty w naszą i psa w wózku stronę, tylko robić swoje. Osobiście w Warszawie spotykamy się z pozytywnymi reakcjami, czasem ludzie pytają gdzie kupić taki wózek. Spojrzenia są raczej zdziwione niż złośliwe.


Warto rozważyć zakup wózka dla psa jeśli:

  • pies ma ograniczenia ruchu spowodowane kontuzją, chorobą, operacją, wiekiem, zwyrodnieniami
  • pies źle znosi upały a chcesz żeby towarzyszył Ci w ciągu dnia, musisz dojechać do weterynarza, zoofizjoterapeuty itp. a nie masz samochodu
  • pies jest lękowy - wózek może być bezpiecznym miejscem żeby dotrzeć z osiedla do spokojniejszego miejsca, może pomóc wyluzować się w poczekalni u weterynarza
  • dużo podróżujesz z psem różnymi środkami komuniakcji miejskej - w końcu nikt nie depcze ani nie głaszcze przelotem psa, w pociągu może służyć jako transporter/klatka
  • wyjeżdżasz na urlop razem z psem, planujesz wycieczki rowerowe i nie chcesz żeby pies siedział zbyt długo sam w domu a długie spacery, bieg przy rowerze nie jest dla niego wskazany, za szybko go męczy
  • po operacji, kontuzji, w czasie rekonwalestencji, po badanich w narkozie dla niezmotoryzowanych wózek chroni psa przed podbiegającymi psami, które nie raz bez kontroli taranują swoją masą i przez to zagrażają jego zdrowiu a nawet życiu, mogą doprowadzić do poważnych komplikacji

Pasek spinający wózek po złożeniu z plastikową końcówką idelanie nadaje się na kuponioskę, kiedy w pobliżu brak śmietnika.

Na to zwróć uwagę podczas wyboru wózka dla psa:

  • gdzie, jak długo, w jakim terenie będziesz używać wózka
  • im bardzij ekstremalne spacery planujesz, tym większe kółka wybierz, najlepiej pneumatyczne i pompowane (takimi da się pokonać nawet schody)
  • dokładnie zmierz psa, szczególnie jak leży i sprawdź czy zmieści się do kabiny wózka i czy będzie mu komfortowo, bo obciążenie wózka to jedno a jego wielkość i dopasowanie do psa to drugie
  • ile wózek waży, nie wszędzie jest winda, pod wiatr i pod górkę też ciężej się pcha, ale z kolei cięższy jest bardziej stabilny
  • czy wózek łatwo i szybko się składa, bo np. nie do każdej lecznicy da się wjechać wózkiem, nie wszędzie są windy i podjazdy
  • jeśli wózek ma Wam służyć dłużej, to warto wybrać 2w1, czyli wózek z funkcją przyczepki rowerowej
  • czy ma hamulec i czy jest umieszczony w wygodnym miejscu
  • montaż i demontaż, czy potrzebne są jakieś narzędzia, czy dasz radę zrobić to samodzielnie
  • dobrze jest móc przetestować sobie na żywo przed zakupem jak się taki wózek prowadzi, czy jest zwrotny, czy można go prowadzić jedną ręką (w Warszawie np. w sklepie w Elektrowni Powiśle)
  • jeśli będziesz jeździć w komunikacji miejskiej, to koniecznie rozważ całkowicie zamykany wózek - ochroni psa przed niepotrzebnym, stresującym i niechcianym dotykaniem, wkłądaniem rąk do wózka
  • wysokości, ustawienia rączki - czy będzie pasować do Twojego wzrostu
  • czy będziesz potrzebować torby, kosza pod spodem, kieszonek? Sama rozważam dokupienie uchwytu na kubek termiczny a sąsiad śmieszkuje żebym sobie dzwonek zamontowała
  • wysokość wózka, ilość wejść, stan psa, czy będziesz go tam wkładać/wyciągać czy ma wchodzić sam
  • czy pies będzie miał z niego dobrą widoczność
  • czy jest przewiewny
  • czy ma folię przeciwdeszczową
  • szerokość i długość wózka a wasze drzwi, korytarz, bagażnik, miejsce do przewozu wózka w autobusie itp.
  • jak bardzo wystaje lub nie przednie kółko jeśli planujemy przejazdy komunikacją miejską
  • kolor - nie będę oszukiwała, kocham niebieski i to też miało dla mnie znaczenie przy wyborze 
  • sprawdzaj ceny, porównuj - ten sam model może się różnić ceną nawet o kilkaset złotych w zaleźności od sklepu, warto też spawdzić czy dostawa jest darmowa

Zapoznanie i oswojenie psa z wózkiem

Tutaj, tak samo jak z kążdą nową rzeczą trzeba oswoić psa z wózkiem. Trochę tak jak z klatką czy bezpiecznym miejscem. Nie polecam po zakupie od tazu wybierać się na spacer. Jeśli pies się zniechęci, przestraszy, to możemy wózek spalić całkowicie. Jest co całkiem fajnie opisane na stonie sklepu.

Krok 1: jeśli pies ma obawy przed nowymi rzeczami, to rozpakuj wózek w domu, postaw i pozwól psu się z nim zapoznać w jego tempie. U nas ten krok przeszedł ekspresowo, bo Tajga nie boi się wózków, pojazdów z kółkami ani żadnych nowych rzeczy. Jest zawsze ciekawa i chętna do wchodzenia.

Krok 2: możesz położyć smaczki w wejściu do wózka, niech pies miło kojarzy wózek. Jeśli chętnie tam zagląda chwal go. Stopniowo smaczki można kłaść coraz dalej aż pies wejdzie do kabiny. U jednego psa będzie to trwało kilka minut, u innego tydzień albo dłużej. Ja z Tajgą po chwili poprostu pokazałąm jej na wózek i poprosiłam o wejście, dałam smaczek. Wcześniej włożyłam tam znaną jej matę wodoodporną, poduszkę i przytulankę, którą lubi. Położyła się i nie chciała wychodzić. Kilka takich wejść i zaczęłamzamykać zamki, chwaląc i wrzucając od góry przez uchylony zamek smaczki. Za jakiś czas podałąm jej tam mokrą karmę w zabawce. Potem się położyła i nie chciała wychodzić. Wieczorem powtórka. Dodałam jeszcze mały ruch wózkiem w przód i w tył. Krótkie sesje 3-4x dziennie przez dwa dni.

Krok 3: trzeciego dnia wybrałam się na spacer. Planowo miał być krótki, ale Tajga szybciutko położyła się w wózku i grzecznie jechała obserwując świat i węsząc nosem. Tak zrobiłyśmy od razu pierwsze 10 km. Początkowo podskakiwanie wózka na nierównościach było dla Tajgi mało komfortowe, ale dużo do niej mówiłam, chwaliłam, wrzucałam sporo smaczków. Przeplatałam jazdę  wózku ze spacerem na własnych łapach.


Krok 4: i tak jeździłyśmy już wózkiem bez problemu wszędzie. Nawet u weterynarza w poczekalni poprosiła mnie żeby rozłożyć wózek. Weszła i grzecznie się położyła. Jeśli jest jej za gorąco, to przychodzi i prosi o wpuszczenie jej do wózka. Praktycznie od razu go polubiła i traktuje jak swoje bezpieczne miejsce.

Moja opinia o wózku Innopet Sport Evolution

Zanim recenzja, to jeszcze odsyłam na nasz Instagram do wyróznionej relacji "wózek dla psa", tam więcej z domowego oswajania z wózkiem, kadrów z codziennego używania oraz filmik, jak szybko wózek się składa i rozkłada oraz jak łatwo zdemontować i zamontować koła.

A wózkiem, co tu kryć - jestem zachwycona 😍😍😍

Po zakupie i wyruszeniu w miasto i w dzikie zakątki miasta odzyskałyśmy na nowo naszą wolność i długie spacery wspomagane 3 kółkami. Wózek jest zgrabny, mimo sporej przestrzeni w kabinie. Lekko się prowadzi i jest bardzo zwrotny - skręty, zawracanie jedną ręką, to żaden problem. Duże kółka pokonają każdą nawierzchnię, jedynie na sypkim piasku na plaży nad Wisłą cięzko jest przejechać. Trzeba uważać na dołki, korzenie i kamienie z przodu, bo małe kółko ich nie pokona tak łatwo i trzeba unieść lekko przód wózka. W przeciwnym razie wózek może stanąć i można sobie nabić na nodze niezłego siniaka, jak ja kiedy nie wyhamowałam 😅 i przywaliłam łydką o hamulec.

Na gładkich asfaltowych ścieżkach jeździ praktycznie sam, do biegania z psem w wózku na takiej trasie sprawdziłby się idealnie. Jako przyczepka rowerowa nie testowałam, bo nie mamy roweru.

Do autobusów miejskich i tramwajów mieści się bez problemu. Przednie kółko praktycznie samo chowa się pod wózek po ustawieniu go, więc nie zajmuje dodatkowej przestrzeni.

A bałam się, że nie umiem jeżdzić wózkiem, że nie dam rady pokonać kładki, prowadzić go, bo jako bezdzietna z wyboru i nie mająca kontaktu z dziećmi totalnie nie umiałam jeździć wózkiem.


Największym minusem wózka jest dla mnie rączka z brakiem miękkiej nakładki na środku (co widać na zdjęciu wyżej). Często prowadzę wózek jedną ręką i wolałabym trzymać za coś innego niż cienka rurka. Trochę też szkoda, że przy takiej cenie nie ma w kabinie jakiejś maty, dno jest twarde. Więcej minusów w sumie nie stwierdziłam. Jeśli już miałabym się o coś orzyczepić, to te kieszonki nie są za bardzo pojemne. A liczyłam, że w tą mniejszą na gumkę zmieszczę butelkę z wodą lub kubek termiczny.


Materiał na lekkim deszczu nie przemaka. Jest dość brudoodporny, bo błotko jak wyschnie, to opada. Całość z konstrukcji moża zdjąć i wyprać, bo zamontowana jest na mocne rzepy i zamki. 

Zamki w moskitierach i wejściach do wózka oceniam jako dość mocne. Bywały dni, że rozsuwałam i zasuwałam zamki i 50x dziennie. Póki co są jak nowe. Tajdze najwygodniej używa się tego tylnego wjścia. Materiał nie jest gruby, ale wytrzymały. Jeśli pies się kręci to "rozciąga się" pod wpływem nacisku psiego ciała.


Wszelkie wymiary wózka podane na stonie są zgodne z wymiarami rzeczywistymi. 
Tajga waży 12,5 kg, ma 47 cm w kłębie, jak leży na sfinksa, to z nasadą ogona i wyciągnięta do przodu szyją, głową i łapkami ma jakieś 65cm długości. Jest w stanie jechać w wózku na siedząco jaklekko pochyli głowę i zegnie uszy. I sądzę, że dla psa +/- jej wielkości taki wózek będzie najbardziej komfortowy na długie wędrówki a nawet jako bezpieczne miejsce podczas podróży pociągiem. Pewnie dałaby radę położyć się luźno na boku do spania (nie próbowała). Wózek nada się też dla większego psa, do tych 30kg, ale nie będzie już tak super komfortowy moim zdaniem. Może być też fajną alternatywą dla 2-4 małych psiaków, czy kota dużej rasy.


Jeśli chodzi o trzymanie wózka w domu, to stoi sobie pionowo po złożeniu na blokadzie kółek i nie zajmuje zbyt dyżo miejsca. Po wypięciu kółek można go chować pod łóżkiem.
Koła są pompowane, mają wentyle samochodowe i potrzebna jest pompka samochodowa, kompresor na stacji. Mają fajny bieżnik, bo z błota czyści się sam po wjechaniu w kałuże i po przejechaniu po mokrej trawie.


Tych smyczek wewnętrznych do mocowania przy szelkach, obroży osobiście nie używam. Nie ufałabym takiemu zapięciu to raz a dwa, gdybym odpięła "okienko" moskitiery, to Tajga na 100% by wyskoczyła i zawisła na tej smyczce, gdyby utrzymałą jej ciężar.

Zasłaniana materiałem od góry moskitiera daje trochę cienia od słońca. Wózekocniam na dość przewiewny. Nie nagrzewa się w środku i ratował nas w samo południe, kiedy wypadła nagłą wizyta u weta. Tajga w 30 stopniach nie poszłąby nigdzie a w wózku było jej całkiem komfortowo. Za rok rozważam włożenie maty chłodzącej a na zimę coś zatrzymujacego ciepło, może kocyk/norka z folią NRC?

To był drogi zakup, ale była to też najlepsza decyzja na tamten moment i na nasze potrzeby. Wózek pozwolił nam odzyskać wolność, spędzanie czasu razem aktywnie poza domem. Trochę inaczej niż wcześniej, ale to nie znaczy, ze gorzej!

W zeszły weekend dostałam od Was kilka zapytań na Instagramie, czy mam może kod rabatowy na wózek. Nie miałam, ale wysłałam wiadomość z zapytaniem do sklepu i udało się załatwić rabaty 😉


To nie koniec, mam coś dla Ciebie! 
Z dniem 12 sierpnia 2023 grzecznościowo (nie zarabiam % od sprzedaży) działa kod: TAJGA10 dający -10% na wszystkie produkty własne marki w ich sklepie  (legowiska, kocyki, maty, obroże, smycze, poduszeczki, szarpaki) oraz kod: TAJGA5  dający -5% na wszystkie produkty marki Innopet (wózki i przyczepki) oraz Ibyiaya (plecaki, torby, wózki, transportery, drapaki, miski). 

Przy jednym zamówieniu można użyć jednego kodu


Nie zarabiam na linkach ani na kodach rabatowych. Udostępniam grzecznościowo. Wózek kupiłam za swoje, jako normalna klientka. A wybrałam sklep Royal Vision, dlatego, że mieli wózek w najniższej cenie i znałam ich już wcześniej z powodu legowiska testowanego w 2020 roku w ramach plebiscytu Top For Dog, ktróre swoją drogą nadal wygląda jak nowe i świetnie nam służy. Wiedziałam, że mogę im ufać.

W razie jakichkolwiek dodatkowych pytań komentarze są dla Was, chętnie odpowiem, jeśli będę umiała😊

2 komentarze:

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com