Święta, święta i po świętach! Czas wrócić do pracy i blogowania. Pogoda za oknem niestety nie zachęca do żadnej aktywności - zamiast wiosny mamy zimę. Zapraszam na recenzję sztyftu ochronnego Cortex, może umili Wam wygrzewanie się pod kocykiem?
Cortex Sztyft ochronny
Cortex Medi Patented Formula to najnowszej generacji innowacyjny patentowany kompleks na bazie naturalnej receptury, stworzony do ochrony i regeneracji łap, łokci i nosów. Innowacyjnie ekstrahowany propolis stanowi fundament zabezpieczający przed wirusami i bakteriami, jak również cechuje się silnym działaniem przeciwgrzybiczym. Patentowany skład Cortex Medi Patented Formula to ponad 350 substancji aktywnych zamkniętych w jednym produkcie. Zapewnia unikalne i szybkie działanie odbudowujące, zabezpieczające i wzmacniające dla łap, łokci i nosów. Stosowany codziennie daje gwarancję zdrowia i ochrony przed uporczywym bólem.
Działanie. Chroni przed negatywnym wpływem:
Ważne aby stosować:
- śniegu
- soli
- gorącego asfaltu
- zabezpiecza mikrourazy i rany
- chroni przed bakteriami i wirusami
Ważne aby stosować:
- Każdego dnia
- Przed każdym spacerem
- Cały rok!
Sposób stosowania:
otworzyć sztyft, posmarować przed spacerem ochronnie, lub na zmienioną powierzchnię skóry. Na popękane opuszki stosujemy sztyft co 2 godziny bez względu na ilość spacerów. Opuszki bez uszkodzeń wystarczy smarować przed i po spacerze.
Ekologiczne opakowanie, sztyft 5g. Cena 33 zł
[info ze strony Vetishop.pl]
Zmęczone życiem i bardzo dużą aktywnością fizyczną opuszki Tajgi... Niestety prowadząc takie życie jak teraz, Tajga nie ma szans na aksamitne i gładziutkie łapki. Stosowanie sztyftu systematycznie stanowi u nas spory problem, ponieważ preparat nie wchłania się w opuszki i pozostawia dość śliską warstewkę na łapach. Pewnie ta warstewka chroni przed solą i całym zimowym syfem ulicznym, ale u nas powoduje ona problem z poruszaniem się. Tajga ślizga się w mieszkaniu na dość zniszczonym parkiecie. Wyjście na klatkę po aplikacji sztyftu jest nie lada wyzwaniem, bo na kamiennej podłodze i schodach pies z trudem utrzymuje równowagę. Z poślizgiem wchodzi w zakręty na półpiętrach, czasem tyłkiem zjedzie po schodach, bo łapki w ogóle nie trzymają się podłoża. Uważam to za wielki minus sztyftu. Drugim minusem jest niewydajność i mała pojemność preparatu Cortex w sztyfcie. 3-4 użycia na same opuszki i połowy sztyftu już nie ma. Używając sztyftu przed zimowymi spacerami niestety nie zauważyłam poprawy komfortu spacerów. U Tajgi w celu ochrony przed śniegiem, solą i mrozem dobrze sprawdzają się tylko buty ochronne.
Jest to fajny gadżet jeśli dysponujemy większym zasobem gotówki, ja osobiście nie kupię tego sztyftu, Zdecydowanie bardziej polecam maść Cortex, o której możecie przeczytać więcej TUTAJ. Jest ona niezwykle wydajna i wchłania się szybciutko w opuszki nie pozostawiając przy tym śliskiej warstewki na nich.
Plusy sztyftu:
- małe, poręczne opakowanie
- szybka i łatwa aplikacja
- aplikujesz nie brudząc sobie rąk
- można używać praktycznie wszędzie i o każdej porze
- zastosowany na noc fajnie regeneruje opuszki
- naturalny skład
- nie podrażnia, nie wywołuje alergii
- stosowany systematycznie przez kilka dni 2x dziennie na małe modzele w widoczny sposób zmniejsza je i znacząco poprawia ich stan
- przyjemny zapach
Jeśli zastanawiacie się nadal nad zakupem jakiegoś produktu Cortex, ale odstrasza Was cena, to szybciutko zajrzyjcie do sklepu [Klik!!!]. Wszystkie produkty są teraz dostępne w atrakcyjnych cenach. Nowością są małe opakowania maści na rany, żelu dezynfekującego i żelu na dziąsła i zęby - do kupienia w zestawie, sprawdzą się idealnie w podręcznej psiej apteczce lub podczas wyjazdów.
To już ostatni post z recenzją produktów firmy Cortex. Bardzo dziękuje firmie za zaufanie jakim nas obdarzyła, dzięki niemu miałyśmy możliwość przetestowania czterech fantastycznych produktów Cortex: chusteczki nawilżane, maść, żel oraz sztyft. Do wszystkich produktów oprócz sztyftu z całą pewnością wrócimy nie raz.
Bardzo dziękujemy za ocenę, teraz wiemy że na wieczór ok, ale do kilkurazowego stosowania w ciągu dnia się nie nadaje. Ślizganie się jednak to dla nas duży minus.
OdpowiedzUsuńDla Tajgi się nie nadaje, może ma dziwne łapy? ;) inni smarowali i nikt nie zauważył ślizgania się, albo mają dywany/wykładziny i psy nie pokonują schodów w bloku.
Usuń