ciasteczka

sobota, 21 lipca 2018

Światełko w mrocznym tunelu. 1:0 dla nas!


Nie odtrąbię jeszcze sukcesu, bo do niego daleko i nie wiadomo czy w ogóle kiedyś wygramy z entezopatią i Tajgi problemami z przeciążeniami części biodrowo-lędźwiowej. Jest jednak światełko w tunelu!
Tych, którzy nie śledzą na bieżąco naszych losów albo trafili na blog przypadkiem odsyłam do postu Wyrok-entezopatia. W tym także miejscu chcę Was przeprosić za spadek częstotliwości publikowania postów, ale domowa rehabilitacja Tajgi i jej ogarnianie zajmuje mi bardzo dużo czasu, codziennie. Śpię jeszcze mniej niż 2-3 miesiące temu. Nie wyrabiam na zakrętach... Nie chcę wrzucać postów o niczym dla zapchania dziury. Mam nadzieję, że niebawem sytuacja ulegnie nieco zmianie i postów będzie więcej, także tych zabawnych a nie tylko śmiertelnie poważnych 

Wracając do tematu dzisiejszego posta - w badaniu USG widać znaczną poprawę, RTG idealne, brak choćby nawet najmniejszych zwyrodnień. Wygląda na to, że przynajmniej zatrzymaliśmy entezopatię a może nawet się cofa, ale to będziemy wiedzieć dopiero późną jesienią. Na ten moment walczymy nadal z przykurczonym/mało elastycznym ścięgnem głównie w lewej tylnej łapie. We wtorek mamy kontrolną wizytę w Animal Active u naszej ulubionej terapeutki - Cioci Uli  Mam nadzieję, że coś wymyśli i dobierze takie ćwiczenia, że problem zniknie, albo przynajmniej znacząco się zmniejszy.

Nie będę póki co więcej się rozpisywała i wchodziła w szczegóły wyników badań. Bardzo się cieszę, że są efekty mojej a właściwie naszej ciężkiej pracy. Tajga dzielnie znosiła wszystkie zabiegi terapeutyczne oraz domową rehabilitacje, ładnie współpracuje, bardzo rzadko zdarza się jej mieć jakiegoś focha.


Wróciliśmy do praktycznie całkowicie bezsmyczowych spacerów, więc jest prawie tak jak dawniej, Tajga sporo pływa, robimy niemal codzienne bardzo długie spacery. Do aportów, dzikiego szarpania i zabawy w takiej formie, jaką Tajga kocha najbardziej prawdopodobnie nie uda się wrócić, a jeśli już to dopiero za jakiś czas i w znacznie lżejszej formie niż dotychczasowa, którą suka tak kochała. Bardzo mnie cieszą te nasze małe postępy!

Na szczęście na pysku Tajgi znów coraz częściej gości uśmiech i jest spokojniejsza, minęła ciągła frustracja i foch. W końcu nie wiedziała dlaczego nagle jej życie się tak drastycznie zmieniło na gorsze i za co te kary, skoro ona niczego złego nie zrobiła.

W rekonwalescencji Tajgi kluczową role odgrywają także pewnie suplementy podawane w konkretnych porach i skorelowane z aktywnością (o tym dowiecie się za jakiś czas z oddzielnego wpisu). Waga nadal pokazuje 13,7 kg, ale mam wrażenie, że jest teraz więcej mięśni a mniej tłuszczyku 

Mam w planach coś szalonego, ale póki co brakuje mi na to sił. Jeszcze chwila a będę powieki podpierała zapałkami i to dosłownie  A co do bloga to niebawem spodziewajcie się kilku recenzji. Nie zabraknie też kilku jak zwykle kontrowersyjnych tematów, bo przecież nam, jak to nam ciągle coś przeszkadza i tylko narzekamy  No cóż, w moim wieku nie przymyka się oczy na głupotę i nie chowa po kątach tylko dlatego, że ktoś nie szanuje innych, czy nie przestrzega przepisów lub nie ma/nie umie używać mózgu 



8 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że Tajga już się lepiej czuje. :) Nie ma to jak zadowolony psiak. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy zdrowotne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dzięki! A co do samopoczucia, to Tajga ciągle czuła się doskonale ;) tylko ja ją irytuje ograniczeniami :P

      Usuń
  2. Cudownie wiedzieć, że jest lepiej <3 I trzymam kciuki za dalsze dobre wiadomości :) Buziaki dziewczyny! My się konsultujemy na dniach i trzęsę portkami :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie dobrze! A u nas raz lepiej, raz gorzej... ciągle musimy uważać, co rusz kontrole, zero zabaw, które Tajga kocha :/ ale ważne, że jest lepiej

      Usuń
  3. Zawsze warto adoptować zwierzaka ze schroniska czy fundacji. To jest jak uratowanie przyjaciela na całe życie. Jest to jednak tez duża odpowiedzialność, więc niech każdy się poważnie zastanowi bo to nie jest zabawka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, podpisujemy się rękami i łapkami pod tym ;)
      pozdrawiamy :)

      Usuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com