ciasteczka

piątek, 25 listopada 2016

25 XI 2013 - 25 XI 2016 - to już 3 lata razem! 3-cie adopcinki Tajgi

Dziś mija dokładnie 3 lata od chwili, kiedy wzięliśmy Tajgę do naszego domu... Łatwo nie było i nie jest, ale chyba dlatego tak bardzo ją kochamy ;) Jak to się stało, że mam psa? [KLIK!] Z tej okazji piszę ten nie zaplanowany i pełen emocji oraz wspomnień post.

Były chwile zwątpienia, była radość, smutek i łzy, była wściekłość, duma i bezradność - cała paleta barw, takie właśnie jest życie psiarzy, psich rodziców. Jak tak teraz sobie myślę, to mam wrażenie, które graniczy z pewnością, że tamtego niedzielnego listopadowego wieczora, kiedy Tajga po raz pierwszy do mnie podeszła i na mnie spojrzała... wtedy obie wiedziałyśmy, że jesteśmy sobie pisane, że to nie żaden kolejny tymczas tylko dom stały.

Kurcze, to już 3 lata, kiedy to minęło? Pierwszych adopcinek nie obchodziliśmy jakoś szczególnie, na drugie Tajga dostała paczkę nowych zabawek w tym Puller [recenzja], który nadal świetnie się trzyma i genialnie nam służy. No, ale trzecie adopcinki, to nie przelewki! Dlatego zrobiliśmy dla Tajgi własnoręcznie kolejne paracordowe cudeńka, tym razem z paracordu fluo, który po naświetleniu ma świecić w ciemności - testy i recenzja przed nami, są też nowe u nas sploty ;)

W paczce czekało również ringo z Trixie - nieudolna podróbka Pullera mini/midi, ale czas pokaże jak sprawdzi się u Tajgi.
Prezentem jest również komplet Hundo [FB klik!] - smycz i obroża wzór Military Fun, bo prawdziwe kobiety nie boja się męskich wzorów ;)

W przyszłym tygodniu czeka nas spotkanie z zoopsychologiem, mam wielka nadzieję, że pomoże nam ogarnąć naszą małą charakterna bestyjkę. Od trzech lat miotamy się jak dzieci we mgle z wychowaniem Tajgi, różne teorie już słyszeliśmy, czas na fachowca z prawdziwego zdarzenia!

Nie dam rady zamieścić tu wszystkich zdjęć pokazującej te cudowne 3 wspólne lata, Spróbuje wybrać te najbardziej rodzinne, moje ulubione ;) Nie zawsze mamy na nich mądre miny ;)











I smaczki, nigdzie nie publikowane, jak do tej pory! Na 3 adopcinki, 4 zdjęcia (bo już bliżej mi 4 niż 3 lat) z sesji lipcowej (mamy jeszcze zaległą 1,5 sesji [sprawdź! FB SMD Foto] - pogoda nam nie sprzyja i nie zgrywa się z wolnym czasem...)





Jak widzicie kundel bez rodowodu też może być pięknym psem (ogarniającym do tego frisbee i nie tylko, tylko my nie wszystko ogarniamy i zwyczajnie brakuje nam czasu...). Setki, tysiące takich czekają na Waszą miłość w schroniskach i fundacjach. Chociaż nie było i nadal nie jest łatwo, to nie wahałabym się ani chwili, gdybym mogła cofnąć czas dałabym Tajdze dom ponownie, pewnie nawet wzięłabym wtedy drugiego psa do kompletu ;) Nasz kolejny pies też będzie adoptowany. "Nie kupuj! Adoptuj!"

Zapraszam Was do świętowania razem z nami ;) A może Wasze psiaki też były adoptowane w listopadzie albo w tym roku minęło/minie 3 lata jak jesteście razem? Zachęcam do podzielenia się z nami Waszymi historiami! :)

Pozdrawiamy!

2 komentarze:

  1. Ojjj dobrze ta Tajga trafiła ;) Życzymy jeszcze wieeelu udanych lat razem i przezwyciężania wszelkich trudności! Świętujemy z Wami! :) A u nas w przyszłym miesiącu drugie urodziny Herosa, czyli prawie dwa lata razem, bo był adoptowany jako szczeniaczek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy pięknie za życzenia :) My to teraz obchodzimy adopcinki, a w kwietniu urodziny (szacowano, że Tajga jest z kwietnia 2013 r.) świętujemy cały miesiąc, bo dokładna data jest nieznana. Zawsze mam jakieś usprawiedliwienie dla mojej mani kupowania psiarskich gadżetów :P Pozdrawiamy cieplutko! :)

      Usuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com