ciasteczka

wtorek, 22 listopada 2016

Sirius szarpak "sasquatch bungee" rozmiar L

zdjęcie ze sklepu siriusdog
Sasquatch bungee to włochate szarpaki z miękkim wypełnieniem i amortyzatorem, wykonane ze sztucznego futerka występujące w 2 rozmiarach:

L 45zł
dł. futerka 30 cm
szer. futerka 7,5 cm
dł. całkowita 65 cm
mocny amortyzator

➥ M 42zł
dł. futerka 22 cm
szer. futerka 5 cm
dł. całkowita 60 cm
delikatniejszy amortyzator

Sztuczne futro i miękka struktura zachęcają psy do pogoni za zabawką i intensywnego szarpania.

Czyszczenie: zabawkę można śmiało prać w pralce, w temp. 30 stopni.

Uwaga! Zabawka nie nadaje się do żucia! Zawsze po skończonej zabawie, chowaj ją w miejscu niedostępnym dla psa . Nigdy nie pozostawiaj psa sam na sam z zabawkami, które nie są do tego przeznaczone, mając na uwadze jego bezpieczeństwo. [info ze sklepu siriusdog.pl]
Czas na praktykę! Wyżej szarpak tuż po zakupie (pierwsza połowa lipca), jak widać Tajga już zdążyła go nieco zaślinić zanim cyknęłam fotkę - tak była nim podjarana! A to jej pierwszy prawdziwy szarpak i niestety jedyny, bo nie są one najtańsze a latem zainwestowaliśmy większą sumę w dyski... Wybrałam szarpak w rozmiarze L, bo Tajga mimo, że jest małym/średnim psem, to ma niezłą krzepę. Rozmiar L doradziła nam też Weronika, czyli przemiła właścicielka Siriusa [fanpejdż KLIK!]. Jeśli nie jesteście pewni rozmiaru lub chcecie trochę inny szarpak niż te dostępne w sklepie [klik!], to śmiało pytajcie o wszystko. Kontakt przed zakupem, w trakcie realizacji zamówienia oraz podczas odbioru osobistego oceniam na 6 z dużym +!

Pierwszy raz Tajgi z szarpakiem:

Jako weganka wybrałam oczywiście dla mojego psa szarpak ze sztucznego futerka, nie wyobrażam sobie inaczej.

Niżej słabe zdjęcie, ale widać jak szarpak leży w drobnym pyszczku Tajgi. Jeśli Wasz pies ma silny chwyt i zamiłowanie do szarpania bierzcie zawsze szarpak w większym rozmiarze niż podpowiada Wam wasz rozsądek ;) Macie wtedy pewność, że amortyzator dłużej wytrzyma, a i sam szarpak posłuży Wam znacznie dłużej ;)
Szarpak mamy jakoś od początku lipca, nie jest to naszą codzienną zabawką, nie zabieram go do parku kiedy pada deszcz i toniemy po kostki w błocie. Wystarczą ekstremalne testy Tajgi i jej nieodparta rządza mordu ;) Zobaczcie sami na filmie!
Szarpak jest dość spory i twardy, więc nie ma szans żeby upchnąć go w kieszeni czy nerce, ale kupując go byłam tego świadoma. na spacery i tak noszę plecak wypchany psimi rzeczami, więc wielkość to nie problem.

Zalety szarpaka Sirius:
  • porządnie uszyty - nic się nie pruje, szycie nie puszcza
  • mocna i wytrzymała taśma (wszyta jak się nie mylę na całej długości), która jest przyjemna dla psiego pyszczka (Tajdze zdarza się szarpać taśmę/amortyzator) oraz nie pali mi rąk
  • rączka podszyta futerkiem niczym w zabawkowych kajdankach ;) +1000 do wyglądu
  • sztuczne futerko nie łysieje, nie sypie się, jeśli coś wyszło to dosłownie pojedyncze włoski
  • szarpak jest porządnie wypchany, dość sztywny, ale tajgi to nie zniechęca (czasem muszę jej tylko dobrze trzymać szarpak w poziomie aby mogła pewnie chwycić)
  • amortyzator (według mnie) jest w sam raz nie za mocny i nie za luźny, bardzo dobrze amortyzuje mordercze zapędy mojej suczy
  • obśliniony jest tylko troszeczkę mniej puszysty, wystarczy, że wyschnie, przejadę po nim kilka razy ręką i jest jak nowy
  • przystępna cena jak za taką jakość
  • dzielnie i bez szwanku zniósł pranie w 40 stopniach z innymi ubraniami (w siatce na bieliznę), wypełnienie i futerko zostały na swoim miejscu, mimo że wyjęty z pralki nie wyglądał najlepiej (fotka), to wystarczyło parę ruchów ręką aby pięknie się wygładził i był jak nowy
  • bardzo szybko schnie, w jakieś 1,5 godziny po praniu był już suchuteńki

Po kilku bardzo intensywnych użyciach:             Po praniu w pralce:
Uprany i wysuszony, stracił tylko tyle futerka ile widać na zdjęciu

Wady szarpaka Sirius:
  • dla delikatnych psów może być troszkę za sztywny, bo wypełnienie jest mocno zbite, co z kolei decyduje chyba o jego wytrzymałości
  • na środku gdzie pies najczęściej chwyta zrobiła się jakby mała luka w wypełnieniu, która da się uformować do stanu pierwotnego - coś jak poduszka - czasem trzeba jej przywrócić kształt, ale to takie moje trochę szukanie wady na siłę, bo mało jest odczuwalne 
  • po praniu milutka różowa rączka stała się nieco mniej puszysta, ale nadal jest bardzo przyjemna dla dłoni

Ważne! Nie dziwcie się, że Wasze szarpaki szybko się psują, jeśli zostawiacie psa sam na sam z zabawką bez kontroli... Albo jeśli pies chwyta za futerko nie obejmując przy tym pewnie całego szarpaka i tarmosi brzegi - wtedy bankowo zaczną wypadać kłębki futra, albo rozprują się brzegi.
Ja celowo podaje Tajdze szarpak w taki sposób, aby mogła go wygodnie chwycić.

Ogólnie oceniam szarpak od Siriusa ze sztucznego futerka jako bardzo udany zakup. Początkowo nie byłam pewna, czy Tajga się nim w ogóle zainteresuje. Podoba mi się jego prostota i wytrzymałość. Pies nie jest rozkojarzony, jak w przypadku szarpaków z piłką i od razu wie za co ma chwycić. Miałam zamówić kolejny nieco mniej "nadziany" żeby Tajdze było łatwiej chwytać i niewypełniony również na amortyzatorze, no ale przytrafiło się parę wizyt u weta i inwestujemy teraz w behawiorystę, więc szał zakupów z bólem serca musiał zostać drastycznie zmniejszony, ale mam nadzieje, że uda się to nadrobić ;)

A Wasze psy kochają szarpaki? Podrzućcie w komentarzach recenzje swoich, jeśli macie, a może ktoś z Was też jest szczęśliwym posiadaczem siriusowego futrzaka z amortyzatorem? 

PS: recenzja pozostałych rzeczy od Siriusa już wkrótce! Trzymajcie rękę na pulsie, obserwujcie naszego bloga i odwiedzajcie nas na FB ;) 

2 komentarze:

  1. Szarpaki z Siriusa są rewelacyjne! Ja akurat odkupiłam od koleżanki inny model, ale moje psy go już uwielbiają :D

    Pozdrawiam
    www.meggi-mix.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że nie tylko my jesteśmy zadowolone ;) Pozdrawiamy :)

      Usuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com