ciasteczka

sobota, 3 czerwca 2017

Dekalog psiarza ["świat według Tajgi" cz. I]


Na moim blogu najczęściej poruszam sprawy ważne i raczej niewiele jest tu humoru. Postanowiłam, że czas to zmienić i dziś przychodzę do Was z postem innym niż zwykle. Przygotujcie się na sporą dawkę śmiechu!

Nie wiem, co mi z tego wyjdzie i czy będzie się Wam podobało, ale pobawię się słowami i formą. Tak oto powstał pierwszy post z cyklu: "świat według Tajgi". Koniecznie dajcie znać w komentarzach, jak Wam się podoba taka forma blogowania!

UWAGA! Osoby nie znające się na żartach i mocno wierzące, które mogą się poczuć urażone proszone są o nie czytanie dalszej treści i zamknięcie tego okna!  Pozostałych zapraszam na:


"Dekalog psiarza według Tajgi"! 

(z wytłumaczeniem, co pies ma na myśli)


I. Nie będziesz miał cudzych psów przede Mną.

Kurde no, tu chyba jest wszystko jasne?
Moje człowieki są tylko moje!
Nie wolno się im spoufalać z jakimiś obcymi kundlami,
co to, to nie!
Jeśli o tym zapomną...
to niezwłocznie im przypomnę, że tylko ja się liczę!
To ja jestem najsłodsza, najmądrzejsza, najpiękniejsza, najlepsza
... i w ogóle cała jestem NAJ! 

II. Nie będziesz brał imienia psa twego nadaremno.

Czy myślicie sobie, że ćwierkając ciągle moje imię będę przychodzić na zawołanie?
Nie!
Nie powtarzaj w kółko mojego imienia,
bo przestanę na nie reagować.
Taka zemsta za złamanie II przykazania psiarza 

III. Pamiętaj, abyś każdy spacer czcił niczym święto.

Robisz to? Rachunek sumienia człowieku - już!
Idziesz ze mną na spacer
i ciągle tylko wlepiasz oczy i całą swoją uwagę
w tego cholernego smartfona,
albo gadasz przez niego.
Fajnie, że spotkałeś znajomych, ale oprócz gadania z nimi poświęć mi trochę uwagi!
A ja? Nie dziw się, że zajmę się sobą.
Raczej Ci się to nie spodoba, ale...
sam jesteś sobie winny!
Spacer z psem to powinno być nasze wspólne święto!
Nie załatwiaj podczas niego miliona spraw,
no 1-2 możesz - pozwalam.
Czcij te nasze wspólne chwile spędzone razem,
poróbmy coś razem!
Naucz mnie czegoś!
Spal moją energię (fizyczną i psychiczną).
Czasem usiądźmy,
pomiziajmy się
i pomilczmy w spokoju
TY i JA

IV. Czcij psa swego lub sukę swoją. Zawsze możesz mieć gorszego/gorszą.

Szanuj mnie, doceniaj i czcij!
Nigdy nie wiesz, jaki może być kolejny pies.
Nie porównuj mnie z innymi!
Nie mów, że jestem głupi, mało zdolny, nieogarnięty.
Narzekasz, że coś robię nie tak - skończ z tym!
To Ty jesteś głupi i coś Ci nie wyszło.
Ja jestem Twoim odzwierciedleniem - zapamiętaj to sobie!
Umiem to, czego mnie nauczyłeś,
jestem taki dzięki Tobie.
Starasz się a ja i tak robię coś nie tak?
Takie życie - nie ma ideałów.
Doceniaj nawet najmniejszy progres, zawsze mogło być gorzej! 

V. Nie zabijaj.

No kurde, człowiek,
nie mów, że nie kumasz tego przykazania?!
Co tu tłumaczyć?!
Jesteś winien mi opiekę do końca mych dni,
innych istotom żywym również!
Nie Ty dałeś mi życie i nie Ty będziesz decydował kiedy go pozbawić.
Jeśli kiedyś zabiłeś lub skrzywdziłeś...
NIE JESTEŚ CZŁOWIEKIEM!
Karma wraca, pamiętaj!
(i nie mam tu na myśli pomocy przy godnym przejściu za tęczowy most,
sterylizacji aborcyjnej,
usypianiu ślepych miotów, bo...
czasem to jest jedyne dobre wyjście z sytuacji). 

VI. Nie zdradzaj mnie z innymi pieskami, kiedy nie ma mnie w pobliżu.

Patrz przykazanie I
Nie myśl sobie, że jak robisz to poza zasięgiem mego wzroku
to ujdzie Ci to płazem - nie ujdzie!
Kiedy wrócisz do domu, ja będę wiedziała, wyczuje zdradę nosem,
wkopie Cię nawet malutki kłaczek na ubraniu,
najmniejsza kropla śliny.
Mniej się na baczności, bo kara będzie surowa!
FOCH forever człowieku
i nie licz na przytulanie, bo w tej chwili obmyślam plan zagryzienia Cię pod osłoną nocy...

VII. Nie kradnij moich smaczków.

Moje smaczki są moje!
Nie podjadaj ich!
No w sumie jak musisz, to się z Tobą podzielę 
Kategorycznie zabronione jest jednak karmienie innych psów moimi smaczkami
i to w mojej obecności!
Jak możesz tak bezmyślnie rozdawać najcenniejsze dobro tego świata?
Zemszczę się, zobaczysz!
Teraz już wiesz dlaczego rozwalam wszystko w kuchni,
w szafkach,
dlaczego kradnę z kosza na śmieci, z garnków i z talerza.
Mam nadzieje, że zrozumiałeś przekaz? 

VIII. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw psu swemu.

Pamiętasz przykazanie IV?
Nie obgaduj mnie bezczelnie w domu z drugim moim człowiekiem
lub na spacerze z innymi psiarzami,
czy z sąsiadami.
Kłamiesz bezczelnie i mnie oczerniasz!
To, że jestem taka, śmaka i owaka to owoc pracy Twojej
... lub jej braku.
Life is brutal!
Najpierw zastanów się nad sobą, zanim zaczniesz rzucać dookoła
fałszywe świadectwa przeciwko mnie!
Jestem przecież idealna,
jesteś taki jak ja
albo odwrotnie 

IX. Nie pożądaj psa bliźniego twego.

Zazdrościsz innym ich psa? Chciałbyś takiego super ... - tu wpisz imię.
Przestań do cholery chcieć!
Zrób ze mnie tego super psa, czekam na to,
Ty jesteś ślepy i głuchy na mój krzyk, który domaga się pracy.
Pożądasz psa swego bliźniego, bo myślisz,
że jest w czymś lepszy ode mnie.
On się taki nie urodził!
Jest taki, bo jego człowiek, poświęcił mu czas, był cierpliwy, szlifował mozolnie
i długo każdy element jego zachowania.
Przestań więc pożądać ideału, który nie wymaga pracy
- takich cudów nie ma!
Zrób wszystko, żeby to inni Ci zazdrościli,
niech to ja będę obiektem pożądania Twoich bliźnich!

X. Ani żadnej rzeczy, która jego jest.

Wiadomka!
Z nieba im nie spadło, to zasługa ciężkiej pracy (jw.)
Jeśli jesteś kumatym człowiekiem,
a wierze, że jesteś 
To rozumiesz w czym rzecz, bez zbędnych wyjaśnień.



"Ło matko! Ale to blogowanie jest ciężką harówą! Ciekawe, czy człowieki, które to czytają chociaż zrozumieją i docenią mój trud i pracę...?
Moja psia matka, to jednak nie ma lekko kiedy stuka tak w tą klawiaturę  Tyle to czasu zajmuje! Tak zwoje mózgowe się palą! A jak ja sobie pazurki pościerałam pisząc, chyba czas na manicure. Nie lepiej się prześpię, bo muszę mieć siłę na spacer, no i na żmudne tłumaczenie matce, co ma robić. Mimo, że pracuje nad nią już grubo ponad 3 lata, to ona nadal bywa niekumata... Ach te człowieki! 
- Wasza Tajga 


Jak Wam się podoba taki humorystyczny post? Chcecie więcej?  Bardzo proszę, jeśli ktoś zdecyduje się pisać podobny o podlinkowanie mojego bloga. Niestety czasem widuję podobne tytuły i podobne posty do tych, które już ktoś napisał. Nie ładnie jest kraść  Nawet Tajga o tym bardzo dobrze wie! 

Wybaczcie pisanie i zwracanie się w różnych formach osobowych - dopiero uczę się takiego pisania, testuje i bawię się słowem.

I jeszcze jedno, nie traktujcie tego typu postów śmiertelnie poważnie. Polecam zachować dystans, ale nie zaszkodzi poobserwować swojego psa. Może też próbuje Wam coś przekazać?  Pamiętajcie o zostawieniu komentarza (można anonimowo), daniu +1, udostępnieniu, zaobserwowaniu bloga - dzięki temu wiem, co się Wam podoba, blog tylko w ten sposób może się rozwijać.

Miłego weekendu! Lecimy na Wybory Kundelka 2017, dziś od godz. 12 na Polu Mokotowskim, pub Tola.


4 komentarze:

  1. Z humorem, ale dużo poważnych kwestii i tak poruszyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie już chyba moje zboczenie ;) Jak się ma psa problemowego, to siłą rzeczy z czasem dostrzega się więcej niż inni, wie się trochę więcej o psiej naturze. Coraz bardziej rażą też błędy innych, które destabilizuja mojego psa i moja praca idzie na marne.

      Usuń
  2. Bardzo mi się post podobał! Swoją drogą ciekawe faktycznie w niektórych sprawach nasze psy tak myślą. Pozdrawiam Tajgę i psią mamę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że post sie podoba :) Co do tego, co siedzi w psich móżdżkach, to raczej nigdy się nie dowiemy ;) Podejrzewam jednak, że pies mocno związany z opiekunem może śmiało podsunąć mu ten dekalog, bo niby cały tekst jest żartem, ale na parę ważnych spraw zwraca jednak uwagę.
      Pozdrawiamy serdecznie :)

      Usuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com