ciasteczka

piątek, 21 lipca 2017

Pojedynek Pullerów - Midi vs Standard. Rozmiar ma znaczenie!


Jeśli śledzicie losy Tajgi, to wiecie, że Puller Standard (test i recenzja) towarzyszy nam od listopada 2015 roku i szał na tą zabawkę trwa nadal! Wielu się dziwi dlaczego mały pies ma tak duży rozmiar Pullera. Odpowiedź jest prosta - mniejsze rozmiary nie budziły mojego zaufania jeśli chodzi o dłuższą konfrontację z energią Tajgi. Dodatkowo bałam się, że w szale zabawy moje ręce ucierpią. Jednak kusiło mnie przetestowanie Pullera Midi. Okazja nadarzyła się na początku czerwca. Skontaktował się ze mną Pan Aleksander ze sklepu Puller Shop (tam też odsyłam po informacje techniczne i teoretyczne o zabawce) i tak Tajga dostała rabat na zakupy. Jako maniaczka psich zabawek i akcesoriów musiałam skorzystać z okazji  

Pierwszy raz Tajgi z Pullerem Midi

Puller Standard jest z nami już prawie dwa lata i używamy go bardzo często i intensywnie, Puller Midi jest z nami ponad miesiąc a ślady użytkowania są znaczne. Nie był używany tak często i intensywnie, jak planowałam, bo albo pogoda nie sprzyjała szaleństwom, albo przygotowywałyśmy się do zawodów frisbee, albo... trzeba było oszczędzać uszkodzone opuszki. Tak wypada porównanie Pullerów, celowo jeden Midi nieużywany dla porównania. 



A tak wypada porównanie grubości Pullera Midi ze Standardem (biedronka nie ucierpiała, ale załapała się nieoczekiwanie na fotkę):



Fenomen Pullera, czyli za co ja i mój pies kochamy tak bardzo Pullery?

  1. Wielofunkcyjność! Jedna zabawka, która nigdy się nie nudzi - aport, szarpanie, przeciąganie, wspaniale pływa, więc nadaje się na wodne szaleństwa, gryzienie/memłanie pod kontrolą. Właściciel psa ma też zaliczony trening siłowy  Mając Puller mogłabym całkowicie zrezygnować z reszty zabawek. 
  2. Niezwykła wytrzymałość i trwałość! Pod warunkiem, że dobrze dobierzecie rozmiar Pullera do swojego psa i nie pozostawicie go sam na sam z zabawką, bo to nie jest gryzak!
  3. Przyjazne i bezpieczne dla psiego pyszczka i zębów bezwonne, nietoksyczne tworzywo, z którego wykonano Puller.
  4. Tajga szaleje na punkcie wszystkich zabawek, ale Pullery (i Likery) są jej (i moimi) faworytami. Nigdy się nimi nie nudzi
  5. Sprawdza się w każdych warunkach atmosferycznych i jest doskonale widoczny. Zimą przetrwał nawet mróz powyżej -10 stopni, jedynie był nieco twardszy. 
  6. Jedyna zabawka, która podczas bardzo intensywnej zabawy przez pół godziny jest w stanie faktycznie zmęczyć kipiący wulkan energii jakim jest Tajga. 
  7. Pewny chwyt, można daleko wykonać rzut mimo wiatru. Nawet mokre od wody lub zaślinione Pullery nie wyślizgują się jakoś mocno z rąk. 

A tak wypada porównanie wielkości Pullerów podczas aportowania przez Tajgę, Standard wydaje się być olbrzymi, ale Tajga nie ma z nim najmniejszego problemu! Niby mała (47 cm w kłębie i niecałe 14 kg), ale wielka duchem  Przyznam szczerze, że to porównanie wielkości Pullerów zszokowało mnie najbardziej. Do tego stopnia, że sama się zastanawiam, jak Tajga daje sobie radę ze Standardem, bo wizualnie bardziej pasuje jej Midi.



Dość gadania! Czas na porównanie Pullera Standard i Midi, który wygra? Macie swój typ? Pewnie się zdziwicie  

STANDARD  vs  MIDI

Rozmiar/Wielkość:

  • średnica ok 28 cm, grubość ok  4,3 cm  /  średnica ok 19 cm, grubość ok 3 cm
  • waga 2 x 265g  /  waga 2 x 185g
  • bardzo lekki  /  bardzo lekki
  • duży, trzeba zabrać plecak na spacer  /  poręczny, mieści się w dużej nerce
  • dobrze i pewnie leży w dłoni  /  nieco za mały dla mojej dłoni
  • psu wielkość odpowiada  /  pies początkowo musiał się przestawić z większego na mniejszy
  • pewnie leci w dal nawet w wietrzny dzień  /  mniej pewnie leci w dal i turla się po ziemi
  • wygodnie chwyta się w ruchu  /  mniej wygodnie chwyta się go psu                                            
  • moje ręce są bezpieczne  /  czasem obrywam zębami w dłoń
  • trudniej objąć psu całą zabawkę  /  pies wygodnie obejmuje całą zabawkę
  • za duży do pływania, plączą się łapy  /  idealny do pływania 
  • podczas biegania może raz Tajga włożyła łapę w Puller  /  początkowo Tajga często wkładała łapę

                                                                         
Wytrzymałość:
  • bardzo wytrzymały  /  średnio wytrzymały
  • nie wygina się podczas szarpania  /  wygina się i trochę odkształca
  • nieco wyblakł kolor, ale nie jestem pewna, możliwe, że był jaśniejszy od nowości  /  za wcześnie na ocenę                         
  • przetrwał 1 rok i 8 miesięcy, nadal ma się świetnie  /  wątpię, że przetrwa pół roku, zobaczymy, dam znać

Cena:
  • 81 zł  /  65 zł      Wysoka, ale Pullery zdecydowanie są warte swojej ceny. Polujcie na promocje! 

Podsumowanie. Który Puller zwyciężył? Początkowo byłam pewna, że ja będę wolała Standard ze względu na bezpieczeństwo moich rąk oraz bardziej stabilny tor lotu i pewniejsze toczenie się go po ziemi - Midi potrafi się "zaplątać" w trawie po kostki. Byłam pewna, że Tajdze zdecydowanie wygodniej będzie bawić się Midi. W trakcie użytkowania wyszło jednak, że pies chętniej bawi się Standardem jeśli ma wybór, co mnie zaskoczyło. Ja ze względu na wielkość wolę Midi, ale czasem obrywam zębami po dłoni, kiedy suka mocno się nakręci, no i to przewracanie się na trawniku jakby był pijany go dyskwalifikuje. Jestem pozytywnie zaskoczona, że Midi nie rozerwał się po 2-3 razach, ale podejrzewam, że przetrwa max pół roku, bo już zaczął się odkształcać i nie ma idealnego kształtu koła. Nie stało się tak w przypadku Standard, a używany jest dłużej i intensywniej. Do zabaw wodnych, gdzie w grę wchodzić będzie pływanie na pewno będę używała wyłącznie Midi, bo bezpieczeństwo psa przede wszystkim! Podczas szarpania dużo wygodniej trzyma mi się Standard. Jak widzicie, pojedynek Pullerów nie został rozstrzygnięty. Oba są dla nas świetne, każdy ma jakieś minusy i wszystko zależy tak naprawdę od sytuacji. W Standardzie najbardziej przeszkadza mi wielkość, ale w sumie na każdy dłuższy spacer i tak zabieram plecak, bo woda do picia to podstawa i to nie tylko latem przy tak aktywnym psie. 


Tak wygląda szczęśliwy pies - bezcenne!



A który Puller wybrała sama Tajga? Zobaczcie koniecznie!

Tajga: "Wiem, że tam w plecaku masz więcej Pullerów, dawaj je tu wszystkie! No na co czekasz?!"

Dla zainteresowanych tym, jak Pullery pływają. Jak widać unoszą się niemal całe na powierzchni wody i są bardzo dobrze widoczne dla psa. Tajga nie ma też najmniejszego problemu z ich chwyceniem i przyniesieniem na brzeg. Jedynie uważałabym z pływaniem w głębszej wodzie - do wodnych zabaw zalecam mniejszy rozmiar zabawki. Na lądzie Tajga nie wkłada w Puller łap, co w wodzie się jej ze Standardem zdarzyło i wyglądało nieco dramatycznie. 

I jeszcze jedno porównanie Pullerów. Niemal 2-letni Standard i Midi tuż po wyjęciu z paczki. 

Szaleństwo w oczach: "rzuć! no rzuć!!!"

Puller Midi w akcji.

Puller Standard podczas aportu.

Celowo nie wymieniam tu plusów i minusów Pullerów, dlaczego? Każdy pies jest inny, lubi co innego, ma inny chwyt, inną kondycję, sprawność. Czasem mniejszy pies potrafi się bawić intensywniej niż duży i szybciej zniszczyć zabawkę. Znam większe psy od Tajgi, które nie radzą sobie z Pullerem Standard - kwestia osobnicza. Podobnie człowiek, nie każdy lubi taszczyć na spacery plecak niczym na turystyczne wyprawy. Sami oceńcie, czy Puller jest dla Was i wybierzcie odpowiedni rozmiar. Ta porównawcza recenzja jest moją subiektywną oceną, może być dla Was wskazówką podczas zakupów. 


Mówią, że rozmiar nie ma znaczenia... 
Nasze doświadczenie z Pullerami pokazuje, że jednak rozmiar ma znaczenie! 
Zdecydowanie! 
Większy może więcej i jest lepszy! 

Post nie jest sponsorowaną reklamą, my na prawdę kochamy Puller! 

Jakoś długo nie mogłam usiąść do napisania tej recenzji, bo ostatnio skupiłam się na bardziej "gadanych" postach niż na recenzjach. Jeśli coś przeoczyłam i nie napisałam, jeśli macie pytania, coś Was ciekawi w temacie Pullerów, to pytajcie śmiało w komentarzach. Na każdy postaram się odpowiedzieć w miarę mojej wiedzy i doświadczenia. 

PS: polecam zakupy w sklepie puller.shop.pl! Bardzo szybka realizacja zamówienia, rabaty za założenie konta oraz za wielkość zamówienia. Możliwość rozmowy z przedstawicielem sklepu, bardzo miły i rzeczowy kontakt z klientem. Informacja o statusie zamówienia aktualizowana na bieżąco. Podczas robienia zakupów przykładam sporą wagę do tego, jak jestem traktowana. Wielki plus za to dla sklepu! 


6 komentarzy:

  1. O kurczę, standard w jej pysku naprawdę wygląda na okrutnie duży :D. My też używamy dwóch rozmiarów, ale w naszym przypadku to standard i maxi :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się jest średnim psem mniejszym od kelpika i w dodatku z mała glowa i delikatnym pyszczkiem to tak się wyglada ze standardem ;)

      Usuń
  2. A ja się ciągle zastanawiam nad kupnem. Boję się że przy szczekościskach Donnera po kilku zabawach będzie zamieniony w wiór... a jednak jest dość drogi, ale kiedyś muszę się skusić, ale chyba na maxi ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Standard daje rade nawet przy owczarkach i psach typu ast/bull, ale faktycznie bardzo duzo zalezy od siły zacisku szczek i od tego czy pies jest niszczycielem. Do zabawy dla 2 psow chyba faktycznie maxi sprawdzi sie lepiej. Tylko maxi to znow taka troche opona i nie wszystkie psy chetnie sie nim bawia

      Usuń
    2. :-) Co jakiś czas wracam do tych postów, opinii i za kazdym razem usmiecham sie radoście, wiedząc, ze rzeczywiscie Puller daje radośc psom, a Zamerdani, tutaj w tym czasie rzeczywiscie w 2017 r.. dośc mocno sie zastanawiali i co teraz? Teraz są Pullerozaurami, bo chyba tak trzeba to nazwac. :-) Aniu, wczesniej, jako sprzedawca nie chciałem sie tutaj wypowiadac, bo to zapewne wtedy by skrzywiło obraz tego posta, teraz po 2 latach, myślę ze mogę, co własnie czynie chca tym samym bardzo podziekowac za tę wspaniała i bardzo oboektywna ocenę - jedyne co bym poprawił to usuną słowo "Pan Aleksander" na , pisząc wprost "Aleksander" :-) Myślę ze przy temacie psów nie musimy sie tytułowac, ok? Pozdrawiam bardzo serdecznie :-)

      Usuń
    3. Czasem zastanawiam się kto ma większa radochę - psy czy ich opiekunowie? ;) Zapamiętam, że ma być bez tytułów w przyszłości ;) Gdyby nagle wszystkie zabawki dla psów zniknęły a zostały te firmy Collar to i tak dałybyśmy sobie radę ;) - piłki są (Likery), dysk jest (Flyber), Pullery, które są wszechstronne. Jest aport, jest szarpanie i przeciąganie, gonienie, skoki, gryzienie, motywowanie na zabawkę. Czego chcieć więcej? ;)

      Do zobaczenia przy okazji kolejnych targów!
      Pozdrawiamy :)

      Usuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com