ciasteczka

poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Piąte urodziny Tajgi. Czas mija zbyt szybko... Wyjątkowy prezent


5 urodzinki 😍 Kiedy to zleciało...? Tak wiele razem przeszłyśmy... Była masa cudownych chwil, ale też nie zabrakło tych smutnych. Dokładnie 13 miesięcy temu zbierałyśmy siły po czerniaku łożyska pazura... Obyśmy za 10 lat byli nadal w takim samym składzie, reszta się jakoś ułoży żeby tylko zdrowie dopisało! 


Z jednej strony ciesze się, że mam już dorosłego, w miarę ogarniętego i ułożonego psa, że doskonale się rozumiemy, że wystarczy jedno moje spojrzenie i bez słów Tajga wie co ma robić, ale... No właśnie, to ale pozostaje. Druga strona medalu wygląda tak, że wraz z upływem czasu coraz bardziej mi smutno, boję się coraz bardziej każdych kolejnych badań kontrolnych, każdej wizyty u weterynarza. Nie wyobrażam sobie mojego życia bez niej... Ten rok miał być wisienką na torcie, miał obfitować w starty na zawodach frisbee, możliwe, że byłby ostatnim z systematycznymi startami, bo chciałam się skupić na czymś innym, zacząć realizować razem nieco szalone marzenia. Niestety niedawno powtórzyły się małe problemy z tylną łapą, które nadal pozostają zagadką i dla dobra psa zrezygnowałam z udziału w Dog Games Spring 2018. Nie poprawiło mi to i tak podłego humoru, zła passa ciągnie się za nami od końca zeszłego roku i nie opuszcza 


Nie ma tortu, świeczek, baloników, przebierania psa w durne czapeczki urodzinowe - dla mnie to głupota. Było za to sporo suszonego mięska od Milord, miękkie filety z kaczki, królika i jagnięciny jako smaczki treningowe, wór świeżutkiej karmy na najbliższe tygodnie, fajne spacery, dużo wspólnie spędzonego czasu. Jest też nowe galaktyczno-kosmiczne posłanie/mata od Dog Beauty , a dla mnie wspaniały worko-plecak na spacery. No i najważniejszy prezent! Zestaw „Imprints of love” Huge (efekt końcowy na pierwszym zdjęciu tego wpisu) od Łapeczkowo, czyli wyjątkowa pamiątka na lata  Do tego przypinki,  breloczki i poddupnik z taśką.


Wybór zdjęcia do ramki był niesłychanie trudny, w końcu z 16 wydrukowanych zdjęć jakoś udało się wybrać to jedno, które wg mnie jest najpiękniejsze. Pochodzi z sesji sprzed sprawie 2 lat u Sonia M. Durawa Fotografia & Grafika. Za jakiś czas będą recenzje gadżetów od Łapeczkowo, czy łatwo zrobić odcisk w masie i jak sprawdza się mata oraz plecak od Dog Beauty. Bardzo jestem ciekawa jak łapka odciśnięta w masie zniesie upływający czas i czy faktycznie zostanie z nami na długi, długi czas? Zobaczymy!


Im jestem starsza i z każdymi kolejnymi urodzinami Tajgi staję się coraz bardziej sentymentalna. Mijający czas bardziej mnie smuci niż cieszy... Co chyba da się wyczuć czytając ten post, który w zasadzie miał powstać wcześniej, ale musiałam nieco odpocząć psychicznie. Jakby nie było, Tajga umownie urodziła się w kwietniu, dziś jest ostatni dzień miesiąca, więc zmieściłam się w czasie  A paczki z prezentami urodzinowymi były planowane ze sporym wyprzedzeniem i ich zamawianie i dostarczanie rozciągnęło się praktycznie na cały kwiecień. 


Jaką mam dla wszystkich psiarzy radę? Korzystajcie ze wolnych dni, z majówki i z każdego dnia, kiedy możecie wyjść na długi spacer. Nie ma co tracić nerwów na głupoty, na niedociągnięcia szkoleniowe, na niepowodzenia na zawodach - zawsze są kolejne, zawsze możecie potrenować. Jak zacznie sypać się  zdrowie, to nagle wiele rzeczy przestanie mieć znaczenie, inaczej spojrzycie na pewne sprawy. Nie narzekajcie więc na swojego psa, nie wymagajcie doskonałości teraz, natychmiast, nauczcie się żyć chwilą tak jak Wasz pies i czerpać z życia pełnymi garściami - razem! Wytarzajcie się w młodej trawie pokrytej majową poranną rosą, powygłupiajcie w rzece/jeziorze, zróbcie razem coś szalonego. Nie skupiajcie się wyłącznie na porażkach szkoleniowych i ciśnięciu treningów. 


Po piątych urodzinach Tajgi w listopadzie nadejdą piąte adopcinki, czyli takie drugie w roku urodziny i kolejny pretekst do zakupów oraz do sentymentów, wspomnień i wzruszeń... Czym dla mnie jest szczęście? Kto jest najlepszym przyjacielem człowieka? Odpowiedź znajdziecie poniżej na zdjęciu:

Jak to było rok temu? Dla ciekawskich Czwarte urodziny Tajgi. W tym roku kwiecień jest bardziej latem niż wiosną z czego Tajga ani trochę się nie cieszy.  Byłabym zapomniała! Prezentem są też widoczne na zdjęciu personalizowane szelki Sali Speed od DogTrotter.pl , z których jednak Tajga cieszy się najmniej, bo szelek nienawidzi... Przynajmniej świetnie w nich wygląda. 

Ten rok był czasem raczej smutnym, ale jakoś się trzymałyśmy i nadal nie zamierzamy się poddać! Nauczyłam się wielu rzeczy, w końcu mam pewność, że dobrze się rozumiemy, że Tajga jest szczęśliwa, że realizuje się w swoim psim życiu. Wszystko co robi, robi  z pasji, nigdy nie robię niczego dla zaspokojenia własnych ambicji. Coraz częściej (zwłaszcza po niedawnej wizycie w schronisku) znów marzy mi się powiększenie stada, ale mając świadomość możliwych problemów, komplikacji, pogorszenia tą decyzją komfortu życia Tajgi, morza potrzebnych pieniędzy na badania i profilaktykę raczej rozum znów zwycięży nad sercem i Tajga nadal będzie jedynaczką. 


Czego życzyć Tajdze? ZDROWIA, ZDROWIA i jeszcze raz ZDROWIA! Bo tego niestety jej ostatnimi miesiącami nieco brakuje... A do tego zawsze pełnej michy, uśmiechu na pyszczku i codziennych długich spacerów obfitujących w aktywności i przygody  Już w nosie mamo czy szczeka, ma charakterek, wszczyna awantury i ciągnie na smyczy - wolę te niedociągnięcia niż ciągłe problemy zdrowotne. 

I tak oto post urodzinowy, stał się bardziej sentymentalnym bełkotem starej baby niż imprezowym zabawnym tekścikiem. Mam jednak nadzieję, że może kogoś zainspirowałam prezentowo, a jeśli nawet nie, to może przynajmniej udało mi się parę wartościowych rad przepchnąć w tej plątaninie literek.

Co przed nami? Gdzie będziemy za rok? Nikt tego nie wie, za niecałe 2 tygodnie nasz drugi bieg Hard Dog Race... o ile  ktoś się nad nami zlituje, zawiezie na miejsce, poczeka i przywiezie z powrotem z worem zabłoconych rzeczy 

A jak to jest u Was? Obchodzicie, czy nie obchodzicie urodziny/adopcinki Waszych zwierzaków? Jest to pretekst do zakupów, pamiątek, wspomnień, czy dzień jak co dzień i nie liczycie mijającego czasu? 

2 komentarze:

  1. Taki prezent-pamiątka to wspaniała rzecz. Myślę, że też musimy sprawić sobie taki odcisk łapki.
    Mata jest przepiękna, taka w moim stylu :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, cudnie się na półce przy łóżku prezentuje :) a co do maty, to chciałam coś z pazurem, wyrazistego, czachy, ale nikt nie robi "strasznych" wzorów, wszędzie róże, pastele i słodkie mdłe wzory :/ Nawet zielonego moro nie było tylko takie jasne - odpada, bo bym 2x w tygodniu prać musiała :P Padło na galaxy i nie żałuje, na żywo jest jeszcze ładniejsza :) aż mi się smyczy i obroży w tym wzorze zachciało ;)

      Usuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com