Jeśli chcesz zmienić świat na lepsze musisz zacząć od siebie i od swojego najbliższego otoczenia! Jedni sami biorą się w garść, inni potrzebują motywacji i działania w grupie. Rusz się! Zrób coś dla siebie, dla swojego psa i dla planety!
Nieważne, do której części opiekunów psów należysz #PupiloweWyzwanie jest dla każdego! To nic, że nie wiedziałeś o nim tydzień temu. Możesz dołączyć w każdej chwili lub kontynuować je sam albo ze swoimi znajomymi.
Czym jest #PupiloweWyzwanie?
Organizatorem wyzwania jest PupiLu. Wyzwanie ma na celu zwiększenie Twojej aktywności z psem, nabycie nawyku, który wypracujesz nie poddając się przez najbliższe 2 tygodnie. Wyzwanie zaczęło się 4 listopada i kończy się 17 listopada. Macie jeszcze szansę dołączyć!
Możecie ograniczać cukier, spożycie mięsa i nabiału, zużycie plastiku, zwiększać aktywność fizyczną, pójść na badania profilaktyczne. Cokolwiek Wam przyjdzie do głosy. Róbcie wszystko, co ma na celu poprawę zdrowia ,Waszego i Waszego psa oraz stanu środowiska.
To tylko 2 kroki:
1) Pobierz i samodzielnie wydrukuj Planer aktywności z psem - do ściągnięcia tutaj - lub zakup go w wersji wielorazowej (zalaminowanej) - tutaj.2) Notuj swoje postępy aktywności z psem, dziel się nimi na fb / blogu / instagramie, tagując zdjęcia / filmy: #PupiloweWyzwanie.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej i dołączyć a także mieć taki fajny harmonogram aktywności z psem to zajrzyj tu. Dla najaktywniejszych osób czekają nagrody.
Planer ściągnełam na telefon i wypełniam go elektronicznie, tak jest bardziej eko i ani 1 kartki papieru nie zmarnuję.
Dołączyłam, bo fajnie będzie jeśli zmotywuje chociaż jedną osobę do zmian
Na co dzień żyjemy bardzo aktywnie, fit, eko, zdrowo i w duchu less waste. Do tego jesteśmy na diecie roślinnej a wybierając karmę i przysmaki dla psa staramy się wybierać te firmy, które pozyskują mięso w bardziej etyczny sposób niż inne, zwierzaki nie są faszerowane hormonami i antybiotykami. Tajgi pielęgnacja oparta jest na wegańskich, polskich oraz nietestowanych kosmetykach Totobi. My staramy się kupować i używać kosmetyki oraz środki czystości bez składników odzwierzęcych i cruelty free. Zawsze jest mi miło jeśli ktoś korzysta z wegańskich przepisów, które podpatrzył u mnie albo świadomie ogranicza spożycie mięsa i rezygnuje z torebek foliowych.
Podsumowanie #PupilowegoWyzwania pies:
Codziennie 3-4 spacery w tym jeden spacer przynajmniej 2-godzinny, co daje minimum 15 km.
Urozmaicone spacery
Wspólna zabawa, szarpanie szarpakiem, wzmacnianie więzi i budowanie relacji.
Dbam o zdrowie fizyczne i psychiczne Tajgi i codziennie staram się zapewnić jej jak najwięcej swobodnych spacerów luzem bez narzucania tempa.
Przed każdą aktywnością porządna rozgrzewka a potem rozciąganie i masaż w domu zgodnie z zaleceniami zoofizjoterapeutki - profilaktyka kontuzji.
Nauka komend to u nas powtarzanie znanych i przydatnych. Nie uczę sztuczek i cyrkowych wygłupów, bo Tajga w ogóle nie ma z tego frajdy i nie lubi robić nieprzydatnych i nieużytecznych rzeczy.
Zabawy węchowe ograniczamy, bo tylko pobudzają i frustrują niepotrzebnie Tajgę a do tego odnawiają w niej potrzebę szukania żarcia na spacerach i jedzenia tego co niedozwolone. Jak już zabawy węchowe to szukanie rękawiczek, czapki, zabawek itp.
Z treningów sportowych zostały zabawy Pullerem i dziki aport max 2x w tyg, albo psi fitness w terenie z wykorzystaniem zastanych ławek, pni drzew, kamieni, placu zabaw. Rzadko robimy cokolwiek w domu, bo dom jest od odpoczywania, każda aktywność w domu niepotrzebnie nakręca psa.
Po długim spacerze Tajga dostaje konga napełnionego mokrą karmą.
Dbam mocno o zdrowie Tajgi suplementując ją zgodnie z zaleceniami lekarzy weterynarii i fizjoterapeuty. Rozszerzone badania krwi robimy minimum 3x w roku, 1x w roku mocz, 3-4x w roku badanie kału, 1x w roku USG jamy brzusznej (zaliczone w środę 6 listopada), mięśnie i stawy wg potrzeby kilka razy w roku. Serce i oczy przebadane, dodatkowo Tajga jest pod stałą kontrolą dermatologa. Profilaktyka jest najważniejsza i zapewnia psu długie, szczęśliwe i aktywne życie.
Zawsze dokładnie sprawdzam skład karmy i smaczków, podaje tylko te dobrane do potrzeb psa z jak najlepszych składników.
Szczególnie dbam o tylko właściwe kontakty z innymi psami i dobieram odpowiednie towarzystwo do spacerów i zabaw. Nie dopuszczam do przypadkowych powitań, których mój pies sobie nie życzy, i które mają zły wpływ na jego równowagę psychiczną oraz dobrostan.
Podsumowanie #PupilowegoWyzwania ludzie:
Zero foliowych torebek i reklamówek, słomek i opakowań plastikowych. Warzywa i owoce pakujemy we własne woreczki uszyte z firanek. Nosimy na zakupy bawełniane torby.
Od ponad 4 lat jesteśmy na dicie wegańskiej, w tym ja od 20 lat na wegeteriańskiej.
- Unikając mięsa i nabiału ratujesz planetę, globalne użytkowanie gruntów mogłoby zostać zmniejszone nawet o 75%
- Mięso i nabiał dostarczając 18% kalorii i 37% białka, wykorzystuje 83% procent gruntów rolnych, przy czym produkuje 60% gazów cieplarnianych w rolnictwie. Dieta wegańska ma największy wpływ na zatrzymanie zmian zachodzących w środowisku.(za https://hodowlaslow.pl/dieta-roslinna-najlepszym-sposobem-na-ocalenie-ziemi/)
Zachęcam do przeczytania Otwarte Klatki i Viva.
Bezdzietni z wyboru, przez co zmniejszamy znacząco nasz ślad węglowy (całkowita suma emisji gazów wywoływanych przez daną osobę). "Posiadanie jednego dziecka mniej wiąże się z obniżeniem emisji CO2e aż o 58,6 tony rocznie!" - Polityka
Nie posiadamy samochodu, wszędzie dojeżdżamy komunikacją miejską, transportem publicznym lub chodzimy pieszo.
Segregujemy śmieci, sprzątamy w miarę możliwości okolice spacerowe a słoiki i butelki szklane wykorzystujemy na przyprawy, domowe mleko roślinne czy do przechowywania artykułów sypkich
Zadbałam trochę bardziej o naszą dietę i zwiększyłam ilość zielonych liści, świeżych i kiszonych warzyw i owoców. Niestety z braku czasu łatwiej zrobić coś z mrożonki albo kupić gotowe pierogi.
Ja wróciłam 5 tygodni temu do regularnych 3-5 treningów w tygodniu i trzymam się planu. Staram się codziennie robić 20 tys. kroków
Staram się spać chociaż 30 min dłużej, bo niestety rzadko śpię 7 godzin. Każdego dnia próbuje mieć dla siebie przynajmniej kwadrans.
Piorę wyłącznie w niskich temperaturach, zawsze z pełnym bębnem. W domu mam wyłącznie żarówki energooszczędne, co pozwala zaoszczędzić energię.
Nie kupujemy butelkowanej wody, soków ani napojów (dużo cukru), pijemy wodę z kranu filtrowaną w dzbanku albo w specjalnych butelkach wielokrotnego użytku z wymiennymi filtrami.
Nie kupujemy produktów z olejem palmowym, z tłuszczami utwardzonymi, syropem glukozowo-fruktozowym. Ograniczamy spożycie soli oraz cukru. Nie kupujemy praktycznie żadnych gotowych słodyczy i ciast. Zamiast tego sama przygotowuję w domu zdrowe zamienniki na bazie daktyli, strączków i kaszy jaglanej.
Staramy się nie marnować żywności
Zamiast kąpieli bierzemy szybkie prysznice, co pozwala zaoszczędzić sporo wody, podczas mycia zębów woda nie leje się z kranu.
Tak, jesteśmy świrami!
... i bardzo nam z tym dobrze! Mam nadzieje, że nasz styl życia zainspiruje kogoś do nawet malutkich zmian, ale takich na stałe a nie tylko na chwilę, czy na jakieś wyzwanie. Nie od razy Kraków zbudowali. Wyzwania są fajne jeśli zmieniają coś w ludziach, prowadzą do trwałych zmian na lepsze, do dążenia do zrozumienia psa, do poświęcania mu więcej czasu, do ruszenia się częściej z kanapy, do oderwania się od piwa i Netflixa, do profilaktycznych badań, do dbania o siebie i o środowisko. Jeśli my tego nie zrobimy, to nikt za nas tego nie zrobi. Duże zmiany zawsze trzeba zacząć od siebie, dawać innym przykład, edukować. Kropla drąży skałę.
Szybkie podsumowanie I tygodnia wyzwania 4-10 listopad
- Wyspacerowałyśmy 114,5 km, z czego pies więcej, bo najczęściej biega luzem.
- Ja wykonałam cały plan treningowy przewidziany na ubiegły tydzień.
- Wszystkie punkty wymienione wyżej od zielonych ptaszków zrealizowane w mniejszym lub większym stopniu.
- Udało mi się nieco ogarnąć Tajgi emocje i łatwej przychodzi nam mijanie się lub omijanie obcych nabuzowanych psów, ale to niestety jedynie do kolejnego przykrego incydentu.
- Mam pewne przemyślenia i plany na przyszły miesiąc oraz na nadchodzący rok, ale o tym później.
Dziś byliśmy w lesie w doborowym towarzystwie Na Kanapie Siedzi Pies i zdecydowanie częściej musimy się spotykać. Co przyniosą kolejne dni? Sama nie wiem, ale pewnie, jak zwykle sporo się u nas będzie działo i nie zabraknie spontanów.
To jak, kto jest w wyzwaniu, a kto właśnie do niego dołączył? Dajcie koniecznie znać! Najwięcej możecie podglądać u nas na Instagramie w relacjach (wyróżnione PupiloweWyzwanie).
Dla mnie brak dzieci to nie jest jakiś wielki wyczyn. Przecież jeśli wszyscy nagle stwierdziliby że są bezdzietni żeby być bardziej eko to ludzie by wygineli. A poza tym myślisz że psy nie wywołują emisjii CO2?
OdpowiedzUsuńZiemia w chwili obecnej jest przeludniona. Polecam też czytanie ze zrozumieniem a nie wybranie tylko 1 punktu ;) Nie każdy musi mieć dzieci i jest to indywidualna sprawa i wybór a nie obowiązek. Psy żyją o wiele krócej niż ludzie, są mniejsze, nie wytwarzają takich ilości śmieci i zanieczyszczeń, są na pewno bardziej ekologiczne niż dzieci w mojej opinii, zwłaszcza te adoptowane.
Usuń