Od pewnego już czasu zrezygnowałam z zakupów w sieciówkach. Miałam dość wyglądania tak samo jak wszyscy inni na ulicy. Mam totalnego bzika na punkcie mojego psa i lubię psie akcenty na odzieży. Dlatego moje oczy aż zabłysły, kiedy w Top For Dog pojawiła się możliwość przetestowania koszulki personalizowanej z wizerunkiem własnego futra.
fot. Asia Dobosz |
Wygoda przede wszystkim!
Jeśli jest, to czym się głownie kieruje podczas wyboru odzieży, to jest to zdecydowanie wygoda! Nie wyobrażam sobie codziennych spacerów z psem w czymś, co krępuje moje ruchy. No i dobrze jeśli tych ubrań nie trzeba prasować. Najchętniej kupuje polskie produkty i rękodzieło, od czasu coś z drugiej ręki jeśli znajdę perełkę. Tak jest lepiej dla środowiska, nasze szafy i tak są pełne ubrań, których często nie nosimy.
Jednak od czasu do czasu pojawia się na rynku coś, co sprawia, że jednak ulegam i kupuję. Tak było kiedy zobaczyłam koszulki ShowYourPup. Od razu wiedziałam, że jeśli firma wybierze mnie do testów, to w ciemno zamawiam też koszulkę dla psiego ojca. W końcu nasze stado musi jakoś wyglądać. Czy to była słuszna decyzja dowiecie się z dalszej części recenzji.
Do wyboru do koloru
Fajnie, że jest tyle wzorów grafik do wyboru, różne tła i kolory koszulek, ale... utrudnia to wybór i trudno pozostać przy jednej koszulce. Sądzę, że każdy znajdzie coś dla siebie i dopasuje koszulkę do swojego gustu i stylu. Podobnie z rozmiarem - są małe i duże, firma nie zamyka się na S, M i L, gdzie rozmiarówki czasem potrafią być zaniżone i człowiek ma gorset zamiast wygodnej koszulki.
Wiedziałam (bez zastanowienia), że biorę "małą czarną". Taka koszulka zawsze i wszędzie dobrze wygląda. Dodatkowo moim zdaniem grafika i napis są bardziej widoczne i przyciągają wzrok. O wiele trudniej było mi się zdecydować na wzór grafiki oraz na tło. Tu też postawiłam na mało rzucające się w oczy tło i na dużą okrągłą grafikę, tak żeby podobizna Tajgi była wyeksponowana w pełni. Sami oceńcie, ale wydaje mi się, że udało mi się osiągnąć ten efekt.
fot. Aleksandra Górecka |
Jak zamówić? To dziecinnie proste!
1. Wybierz rozmiar koszulki, wzór, model i dokonaj zakupu.
2. Wyślij do nas zdjęcie pupila.
Zdjęcie możesz wysłać mailem na: kontakt@showyourpup.pl lub wgrać je bezpośrednio na stronie sklepu.
Zdjęcie zwierzaka powinno być:
✔ Wyraźne, nierozmyte, wykonane w dobrym świetle
✔ W formacie .jpg lub .png
✔ Wysokiej rozdzielczości (np. przez wybranie wysokiej jakości w ustawieniach aparatu smartfona)
✔ Przedstawiające zwierzaka z przodu
✔ Wykonane na jednolitym tle, jeśli to możliwe
3. Tworzymy projekt i słuchamy Twojej opinii
Słuchamy Twojej opinii i wprowadzamy ewentualne poprawki do projektu graficznego.
4. Wysyłka produktu
Produkt wyślemy w maksymalnie 2 dni po tym jak zaakceptujesz projekt.
Darmowa dostawa od 100 zł
fot. Asia Dobosz |
Przyznam się Wam, że w pierwszej chwili propozycja graficzna Tajgi nie zrobiła na mnie wielkiego WOW przez dodanie mojej suce włochatości i brak kolorów, ale przespałam się z tym. Rano świeżym okiem spojrzałam na grafikę raz jeszcze i to było to! Na koszulce grafika prezentuje się doskonale. Do podstawowej grafiki poprosiłam o napis #psiombelek , który podkreśli naszą relację z psem i będzie zabawny. Wszystko wyszło super. Cieszę się, że spojrzenie i charakter Tajgi z przesłanej fotki został na grafice oddany w 100%. Nie chciałam słodkiego, uśmiechniętego pyszczka. To miała być Tajga - waleczna, charakterna, suka z Grochowa o zabójczym spojrzeniu.
Na realizację koszulek czekałam dłużej ze względu na czas urlopów.
Koszulka skrojona na moją figurę
Tak mogę powiedzieć o tej koszulce. Bardzo mnie zaskoczył fakt, jak koszulka leży na mnie i dopasowuje się do moich, że to tak ujmę kształtów. Niestety nie zawsze model damskiej koszulki leży dobrze. A to dekolt jest za mały lub za duży, a to rękawki bardzo wąskie a to na brzuchu i w tali układa się tak, że dodaje kolejne nadprogramowe kilogramy. Tym razem wszystko leży jak trzeba! Zamówiłam rozmiar L, ale wahałam się między M-ką. Ostatecznie cieszę się, że wzięłam L-kę, bo swobodnie się układa, ale nie jest za długa ani za duża w biuście z czym czasem się spotykam. Dla psiego ojca także zamówiłam koszulkę w rozmiarze L i leży świetnie. Na stronie macie dokładną tabelkę z wymiarami za co wielki plus! Bez tego ciężko trafić w rozmiar, bo rozmiarówka mocno różni się od siebie w różnych sklepach.
fot. Asia Dobosz |
No i jak powszechnie wiadomo czarny zawsze dobrze wygląda, pasuje do wszystkiego i wyszczupla. Nie widać też mocno ewentualnych zabrudzeń, o które z psem nietrudno. Jedyny minus, to łapanie psiego kłaka na potęgę, ale i tak nigdy nie zrezygnuje z głównie czarnych i ciemnych ubrań. Psi kłaczek to element biżuterii psiej matki.
Nadruk i materiał
Koszulka to 100% bawełniany o gramaturze 165 g/m² z okrągłym wycięciem pod szyją i z mocnymi szwami. Niestety produkowane są w Bangladeszu, ale cóż nie zawsze można mieć wszystko. Jestem zaskoczona jakością bawełny - miękka, przyjemna dla skóry, nie farbuje skóry, grubość taka w sam raz. Nie prześwituje i nie jest też zbyt gruba.
Nadruk wygląda porządnie, nie łamie się, nie kruszy. Trzeba tylko uważać w mocnym słońcu i przy wysokiej temperaturze, bo miałam wrażenie jakby robił się nieco bardziej miękki i dla spokoju ducha nie przewieszałam torby przez głowę. Być może pasek torby mógłby go uszkodzić, ale pewności nie mam. Wolałam nie ryzykować.
Test (niejednego)prania
Testy odzieży, zwłaszcza takiej z nadrukiem to dla mnie przede wszystkim kilka prań i intensywne noszenie. Szczerze przyznam, że zawsze boję się pierwszego prania rzeczy z nadrukiem. Zawsze odwracam koszulki na lewą stronę, co też i tym razem zrobiłam. Z bijącym sercem wyjmuje rzeczy z bębna pralki, bo miałam już niemiłe akcje z odpadającymi nadrukami. Z koszulką od ShowYourPup nie stało się nic niepokojącego, nadruk po kilku praniach w 40 stopniach i przy wirowaniu 1000 obrotów pozostał jak nowy z czego się bardzo cieszę. Bawełniane koszulki czasem potrafią wyjść z pralki, tak wymięte, jak wyjęte przysłowiowemu psu z gardła. Tu zagniecenia były normalne i większość prostowała się po strzepaniu koszulki. Prasowanie nie jest konieczne żeby wyjść do ludzi z czego bardzo się cieszę, bo nienawidzę prasować! A jeśli chodzi o story time, to zdarzyło mi się spalić wszystkie bezpieczniki, kiedy 2 lata temu miałam zamiar coś wyprasować. To chyba jakiś znak, że jednak nie powinnam tykać żelazka.
Wnioski po kilku tygodniach intensywnego użytkowania koszulki
Zakładam koszulkę personalizowaną ShowYourPup i mam gotową stylówkę. Do tego dżinsy i bomberka lub kurtka dżinsowa - outfit na miasto gotowy. Bardziej na luzie ze spodniami dresowymi, bluzą i bezrękawnikiem na spacer z psem lub wygodną posiadówkę z książką w domu też się super sprawdza.
Koszulka nie zbiegła się ani nie rozciągnęła w trakcie użytkowania i po praniach. Może wykończenie przy szyi lekko straciło na idealności, ale to już raczej moje czepialstwo. Szwy nadal są proste. Materiał nie zmechacił się też od paska torebki, sznurków lub szelek plecaka, paska nerki a to jest najczęściej słaby punk ubrań, że w starciu z takim tarciem nie wyglądają najlepiej już po kilku spacerach.
Na koniec dodam, że praktycznie nie było osoby, która nie zerknęłaby na koszulkę i na nadruk. Niby zwykła koszulka a nie przejdziecie w niej niezauważeni. Może to przenikliwy wzrok Tajgi z grafiki? Nie wiem, ale idąc już razem psem na spacer zbierałyśmy wiele przyjaznych spojrzeń i uśmiechów. Parę razy ktoś zapytał skąd mam koszulkę.
A jak tam Wasz bzik na punkcie zwierzaka? Lubicie ubrania personalizowane, tak samo jak ja? Koszulkę firmy ShowYourPup polecam w pierwszej kolejności jeśli chcecie zrobić prezent sobie lub komuś bliskiemu.
fot. Asia Dobosz |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com