ciasteczka

wtorek, 17 listopada 2020

Masaż relaksacyjny i sportowy - po co, dla kogo, co daje i jak wpływa na psa?

masaż relaksacyjny psa w praktyce


"Wariatka!", "W głowie się poprzewracało!", "Z psem na masaż jeździsz?!", "Nie masz na co czasu i pieniędzy marnować?"
- To tylko część i to skrócona komentarzy jakie otrzymywałam, kiedy z Tajgą trzy lata temu trafiłam pod opiekę zoofizjoterapeuty...

Niezmiernie cieszy mnie, więc zmiana podejścia do opieki nad psami na przestrzeni lat oraz do masażu. Czym jest masaż, po co go w ogóle wykonywać, co daje i jak wpływa na naszego psa (i na nas)? Dlaczego niedoceniany masaż relaksacyjny też ma moc?


Początek mojej przygody z psim masażem

Z każdą wizytą u zoofizjoterapeuty moja wiedza z zakresu zoofizjoterapii poszerzała się. Miałam spory udział na co dzień w powrocie Tajgi do pełnej sprawności po kontuzji. Nie oszukujmy się, terapia, zabiegi, masaże i konsultacje w gabinecie to jedno. Jednak najwięcej zależy od nas, od tego czy przyłożymy się do profilaktyki i zmienimy coś w spacerach, treningach, w aktywności i w codziennych rytuałach. Są też pieski, takie jak Tajga, które łatwo się psują i z pasją magazynują w swoim ciele napięcia. Z miesiąca na miesiąc coraz bardziej fascynowało mnie ciało i jego możliwości. Ciągle było mi mało. I tak postanowiłam zrobić kurs masażu relaksacyjnego online. 

Trochę historii*

Masaż jest jedną z najstarszych form terapii, którą znano już w starożytnym Egipcie. Jeśli chodzi o psy, to przeprowadzono niewiele badań dotyczących dysfunkcji mięśni. Dopiero w związku ze wzrostem popularności psich sportów zaczęto doceniać korzyści, jakie psy odnoszą z fizjoterapii i masażu. Z roku na rok świadomość opiekunów rośnie i coroczny przegląd psa u specjalisty nie dziwi już tak bardzo. Podobnie wspomaganie fizjoterapią po zabiegach, operacjach, czy u psów starszych. 

Wzajemne wylizywanie i dotyk są ważnym elementem zwierzęcych zachowań stadnych. Wiele zwierząt jest świadomych znaczenia dotyku w zmniejszaniu bolesności mięśni. lepiej od nas orientują się, czego ich ciało potrzebuje, by poczuły ulgę. Jest więc obowiązkiem opiekunów wiedzieć, jaki jest stan zdrowia ich psów, a także rozumieć funkcjonowanie ich układu mięśniowego. W ten sposób wzmocni się również relacja między człowiekiem  a psem. 

*na podstawie wstępu do fizjoterapii i masażu J. Robertson, A. Mead "Fizjoterapia i masaż psów" (recenzja książki). 

Czym jest masaż?

Natknęłam się na różne definicje, przytoczę tu tą z Wikipedii

Masaż – zabieg fizjoterapeutyczny polegający na sprężystym (nie plastycznym) odkształcaniu tkanek. Masaż – jest to zespół ruchów wywierających ucisk na tkanki i polega on na wykorzystaniu przez masażystę określonych ruchów w określonym tempie i z odpowiednią siłą zgodnie z przebiegiem mięśni, tkanek, naczyń krwionośnych i limfatycznych, od ich obwodu do serca. Masaż powinien być wykonywany rytmicznie, bez rozciągania skóry nieuzbrojoną ręką.
Masaż może mieć cele lecznicze, relaksacyjne, przeciwobrzękowe lub przygotowywać mięśnie do wysiłku.

Tajga po masażu relaksacyjnym


Masaż relaksacyjny, to świetna propozycja dla każdego psa 

Psy (nawet jeśli tego nie okazują) codziennie narażone są na wiele stresujących je bodźców. Stres lubi kumulować się w ciele, tworzy napięcia, które często sprawiają dyskomfort i ból. Zwłaszcza jeśli dodamy do nich przeciążenia wynikające z aktywności fizycznej. Nie trzeba uprawiać wyczynowo dogfisbee! Wystarczy bieganie z innym psem lub za piłeczką bez przeprowadzenia rozgrzewki i już mamy gotowe mikrourazy mięśni. Znacie pewnie to nieznośne napięcie karku, pleców lub brzucha po ciężkim stresującym dniu? Albo zakwasy, kiedy raz w miesiącu porwiecie się na bieganie czy wyjdziecie na siłownię bez przygotowania. Psy też odczuwają ból, ale długo nam tego nie okazują i cierpią w milczeniu. Warto im pomóc w osiągnięciu równowagi psychicznej i fizycznej. 

Masaż oczywiście nie zastąpi terapii behawioralnej i nie sprawi, że reaktywność, lękliwość czy zachowania agresywne znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. To nie jest tak, że teraz koniec z konsultacjami u ortopedy jeśli zauważysz, że pies kuleje lub ma problem z poruszaniem się. Masaż nie jest lekarstwem na całe zło i nie zwalnia z zapewnienia psu opieki weterynaryjnej. Jest jednak genialnym dodatkiem i uzupełnia inne działania mające na celu wesprzeć, pomóc czy wyleczyć psa. 

Realne korzyści z masażu i zmiany w zachowaniu psa

Przede wszystkim poznasz lepiej ciało swojego psa i nauczysz się w porę dostrzegać, że zaczyna się dziać coś niepokojącego. W ten sposób wychwycisz już lekką kontuzję czy bolesność, która może sugerować zwyrodnienia. Już po pierwszych 5-10 minutach masażu psy potrafią się odprężyć, rozluźnić, czasem wygląda to tak, jakby zaczynały się rozpływać. Tajga na niemal każdej sesji masażu przysypia i nie ma ochoty kończyć. Po masażu lepiej, dłużej i głębiej śpi a na spacerach łatwiej jest jej opanować emocje i nie wybucha tak szybko jeśli psy wykażą wobec niej totalny brak kultury. Stres  i przeciążenia często gromadzą się Tajdze w okolicach łopatek, bioder i w mięśniach brzucha. Pod wpływem przegłaskiwania, delikatnego masażu i rolowania skóry wszystko odpuszcza, to się wręcz czuje pod palcami, jak ciało mięknie a skóra nie jest już tak napięta. Mam też wrażenie, że nasza relacja się pogłębiła i Tajga częściej oddaje mi kontrolę w trudnych sytuacjach, łatwiej jest jej mi zaufać i poprosić o pomoc. Oczywiście wszystko to w połączeniu z naszą pracą, sam masaż nie byłby w stanie przynieść tak spektakularnych efektów. Wymasowana i zrelaksowana Tajga jest o wiele bardziej szczęśliwsza, co widać nawet w jej wyrazie pyszczka. 

Nucz się prawidłowo masować swojego psa! 

Bardzo niechętnie pokazuje publicznie, to w jaki sposób i gdzie masuję Tajgę. Niektórzy obrazili się, bo nie nagrałam im o tym filmiku... Nie jestem specjalistą! Spełniając takie prośby mogłabym mocno zaszkodzić psom. Ja u Tajgi od 2,5 roku stosuję różne techniki masażu w domu, sprawdzam pewne punkty na ciele żeby móc w porę skonsultować problem z naszą zoofizjoterapeutką lub osteopatką. Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo po części po wskazówkach specjalisty stosuję masaż leczniczy dobrany do potrzeb Tajgi. Nigdy nie zabieramy się sami za takie rzeczy! 

Teraz jednak coś się zmieniło! Mogę Was z czystym sercem odesłać w miejsce, gdzie nauczycie się budowania schematu masażu, poznacie lepiej Waszego psa i przede wszystkim nauczycie się prawidłowych technik masażu relaksacyjnego od specjalisty.

Kurs masażu online dla każdego psa prowadzi specjalistka Ania Gruca Zoofizjobalans, która jest zoofizjoterapeutką i trenerką psów w szkole Balansdog

Kurs masażu online przeznaczony jest dla:

  • każdego opiekuna psa, który chce nauczyć się wprowadzać masaż za zgodą psa
  • osób, które chcą by ich pies lubił dotyk
  • osób, których pies źle znosi bycie dotykanym
  • wolontariuszy, trenerów, behawiorystów, lekarzy weterynarii, początkujących zoofizjoterapeutów
  • osób, którym zależy na wiedzy praktycznej wspieranej przez naukę
  • osób, które chcą skonsultować to jak masują psa, ale nie mają możliwości pojechać na wizytę do zoofizjoterapeuty
  • opiekunów chcących dowiedzieć jak pomóc się zrelaksować swojemu psu
  • opiekunów psów starszych chcących go wesprzeć np. redukując ból stawów
  • opiekunów psów lubiących dotyk chcących się dowiedzieć jak go masować
  • opiekunów psów, które łatwo się pobudzają i reagują na różne bodźce
  • opiekunów psów bardzo aktywnych lub sportowych chcących wspomóc ich regenerację


Podstawowy kurs masażu relaksacyjnego dla każdego psa to: nagrania video technik masażu (głaskanie, rozcieranie, ugniatanie) oraz masaż całościowy z komentarzami, mini ebook do pobrania, materiały edukacyjne, planery oraz quiz wiedzy z dyplomem ukończenia kursu.

Wersja rozszerzona kursu to: dodatkowe filmiki i techniki masażu w grupie na FB (masaż sportowy/powysiłkowy, masaż głowy i karku, jak psy różnią się między sobą, ćwiczenia dla starszych psów), możliwość oglądania filmików innych uczestników i uczestniczenia w dyskusjiaudycje live w zamkniętej grupie wsparcia, możliwość publikacji filmików z masażu i treningu dotykania.

Cena kursu podstawowego to 199 zł a rozszerzonego 299 zł ------> link do sklepu i według mnie jest to przystępna cena za ogrom wiedzy, jaki zostaje nam przekazany. Nie wiem czy wiecie, że nawet weekendowe kursy masażu potrafią kosztować kilka razy tyle. Platforma edukacyjna jest niezwykle prosta w obsłudze, przejrzysta i intuicyjna, możemy w trakcie szkolenia wielokrotnie wracać do poprzednich modułów nawet jeśli oznaczymy je jako ukończone. 

Już prawie na sam koniec, zanim podsumuje, co dał mi kurs mam dla Was niespodziankę w postaci 10% rabatu na kurs, szczegóły na grafice poniżej. Sprzedaż kursu kończy się w dniu 30 listopada i później znika ze sklepu być może na zawsze, więc jeśli zwlekacie i wahaliście się, to to jest ostatnia chwila na decyzję. Nie będziecie żałować! (o ile solidnie przyłożycie się do nauki). 


Przeciwwskazania do masażu u psów

Mimo, że z masażu dla psa płynie tak wiele pozytywnych efektów, to niestety istnieją pewne przeciwwskazania do jego wykonywania lub sugeruje się konsultację w lekarzem weterynarii. 

Takimi przeciwwskazaniami są: wstrząs, przeczulice, rozległe rany, krwotoki, wysoka gorączka, duże rozsiane zmiany skórne. W przypadku nowotworu złośliwego lub przebytej operacji konieczna jest konsultacja z lekarzem. Wszelkie zmiany skórne i podskórne, takie jak kaszaki, brodawki, tłuszczaki, drobne ranki, skaleczenia należy omijać podczas masażu! 


Co dał mi kurs masażu online?
Przede wszystkim pozwolił mi usystematyzować i poskładać w całość posiadaną już wiedzę. Lepiej poznałam wszelkie techniki masażu i mogłam je krok po kroku przeanalizować na filmikach - w spokoju, bez pośpiechu, z możliwością wielokrotnego wracania aż do momentu opanowania materiału. Ebook napisany jest w bardzo przystępny sposób, tak aby każdy zrozumiał czym jest masaż i jakie korzyści z niego płyną. Masaż relaksacyjny to praca na powierzchni, że tak to określę bez wchodzenia w głąb tkanek i dlatego po przerobieniu kursu online nie zrobimy swojemu psu krzywdy. Z resztą każdy dyskomfort, próba odejścia psa mogą świadczyć o bolesności i są wskazaniem do zaprzestania masowania i udania się do specjalisty. 

Uważam, że absolutnie każdy świadomy opiekun psa powinien zainteresować się masażem relaksacyjnym. Wiem, że jeśli nie byliście sami na masażu lub nie doświadczyliście mocy fizjo lub fizykoterapii, to możecie podśmiewać się pod nosem. Niedowiarków nie da się przekonać. Obserwując postępy kilku osób, które też uczestniczą w kursie wiem, że warto!
Reszta tego, co dał mi, psu a właściwie nam masaż wymieniłam już wyżej i nie będę powtarzała. 
Długie jesienne i zimowe wieczory są idealnym czasem na naukę masowania naszych sierściuchów.
Takie wyciszenie się, wygodna pozycja, bliskość naszego ukochanego psa relaksuje także nas i daje chwilę oddechu w zabieganym życiu. 


Jeśli macie jakieś pytania dotyczące kursu, masażu w ogóle lub jest coś o co chcecie dopytać, bo mogłam pominąć jakąś kwestię... tego jest tak dużo, że ciężko mi ubrać wszystko w słowa, to zapraszam do rozmowy w komentarzach lub prywatnie (zakładka kontakt). 

4 komentarze:

  1. Wow, nigdy nie słyszałam o masażu relaksacyjnym dla psa, ale to musi być dla niego z pewnością tak samo ciekawe doznanie, jak dla człowieka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że są to sprawy bardzo ważne i ja jeszcze chcę dodać, że także całkiem ważną kwestią jest to aby wiedzieć jak najwięcej o samej medytacji. Na pewno wiele interesujących kwestii z nią związanych znajdziemy w https://pomedytuj.pl/ więc ja zachęcam was do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny wpis! Należy jednak pamiętać również o sobie,cw końcu szczęśliwy właściciel= szczęśliwy pies! W przypadku stresu, nerwobóli, ogólnego osłabienia organizmu świetnie sprawdzi się masaż uciskowy Bao.

    OdpowiedzUsuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com