ciasteczka

środa, 26 maja 2021

Co każdy pies mieć powinien: kula węchowa

Czy jest coś bez czego nie może się obyć żaden pies? Otóż tak. Myślę, że z pewnością są takie zabawki i akcesoria dla psów i chcę Wam je przedstawić w cyklu nowych postów "Co każdy pies mieć powinien". Na pierwszy ogień idzie kula węchowa!

Sama jestem zaskoczona, że właśnie o kuli piszę na początek. Jednak kula węchowa kuli nie równa! Byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej zabawki. Te, które gdzieś tam widziałam wydawały się cienkie, takie bardziej jak pompon cheerleaderki, małe albo w wysokiej cenie. Bałam się powtórki z pobudzenia i szaleństwa jakie miało miejsce przy macie węchowej...


Zaskakująca kula węchowa

Po dość dużym rozczarowaniu matą węchową, którą w prawdzie zrobiłam sama własnoręcznie, ale zasada wszystkich mat i ich działanie jest takie samo nie byłam do końca przekonana co do kul węchowych. I tak skusiłam się na jedną z kul kiedy napisała do mnie firma My Smart Doggy*. Jesteście ciekawi, czy żałuję i czy moje pesymistyczne przewidywania się sprawdziły? A może zostałam miło zaskoczona sami zobaczcie! Spojler - jestem zakochana w naszej kuli. A dlaczego, o tym przeczytasz w dalszej części postu. 

Firma trafiła idealnie w moje gusta kolorystyczne <3 

Co to takiego ta kula węchowa?

To takie dziwne, miękkie, dość niepozorne i bajecznie kolorowe coś, co robi pieskom dobrze ;) Nie jest to najnowsza rzecz na psim rynku, ale ja ją kilka tygodni temu odkryłam i bardzo się cieszę!

A na serio to odpowiednio wycięte i zszyte, połączone kawałki polaru, które tworzą kule z "kieszonkami" na każdy suchy przysmak, jaki tylko przyjdzie Ci do głowy, a Twój pies może go jeść.

Nosek pracuje a główka luzuje i potem piesku ma lepsze sny (a przynajmniej powinien, jeśli pozostałe potrzeby ma zaspokojone). 



Za co kocham naszą kulę węchową?

Jestem bardzo ciekawa, czy ktoś z Was ma taką psią zabawkę, do której długo nie mógł się przekonać a jak już wpadła w jego ręce to WOW! Co to było?

U nas taką zabawką jest #kulawęchowa #kulawęchula, którą Tajga dostała do wnikliwego (a może powinnam napisać nosowego) przetestowania od @my.smart.doggy
  • kula jest w rozmiarze L (ok. 22-23 cm średnicy) i jest serio gigantyczna 
  • polar jest dość gruby (kolory wybieracie sami)
  • kula jest bardzo gęsta i zbita
  • porządnie wykonana
  • można ją prać w pralce
  • paczki pakowane są w duchu #lesswaste (bez plastiku, folii, zbędnych ulotek) 
  • 1 kula - wiele możliwości (wkładając przysmaki różnej wielkości i w różny sposób oraz ewentualnie zaginając polar możemy stworzyć kilka poziomów trudności)
  • brak pobudzenia psa, pierwszy raz Tajga spokojnie węszy 
  • po wielu użyciach wygląda jak nowa
  • przy mało śliniącym się psie pranie przez dłuższy czas nie jest konieczne 
  • idealny czasoumilacz dla każdego psa
  • cena przyjazna portfelowi - duża 75 zł, mała 60 zł (odpowiednio około 22 i 16 cm średnicy)
tu chyba doskonale widać wielkość naszej kuli węchowej, dodam, że mam łeb jak sklep :P


Firma robi także szarpaki polarowe, gdybyście potrzebowali. 
Zamówienia póki co przyjmowane są przez Instagram oraz Facebook 

tego psa na pracy nie da się w ostrości uchwycić, musicie wybaczyć


Tipy - żeby kula węchowa nie frustrowała i nie pobudzała psa
Jeśli macie psa, który kocha jeść i chcecie użyć kuli jako spowalniacza jedzenia przy karmie suchej, to ja radzę połowę porcji wydać w misce a drugą w kuli. Tak uniknięcie frustracji. Pamiętajcie, że jedzenie ma być przyjemnością dla psa i nie powinno być zbyt trudne do zdobycia, zwłaszcza na początku lub kiedy pies odczuwa głód. Zdobywanie jest fajne, ale są psy, które dla równowagi psychicznej potrzebują posiłku z miski.

Jeśli pies ma problem z wydobyciem przysmaków, to nie wpychaj ich na początek zbyt głęboko i niech to będą większe smakołyki (np. szprotka, jakieś zdrowe bezzbożowe psie ciasteczka).


Możesz podtrzymać psu kulę ręką jeśli za bardzo z nią szaleje. Pokazanie gdzie i jak szukać, wspólne zdobywanie przysmaków na początku przygody psa z kulą węchową to też fajna opcja na pogłębienie waszej więzi. Pies będzie wiedział, ze może na Ciebie liczyć, ale uważaj! Co cwańsze psy mogą prosić o pomoc i wykorzystywać człowieka do odwalenia za nich "czarnej roboty". Badania udowodniły, że psy nauczyły się rozwiązywać problemy za pomocą człowieka! (nie mam zapisanego źródła, ale to m.in. ponoć odróżnia je od wilków). 


Dla jakiego psa kula węchowa to dobry wybór?
Kula węchowa, to według mnie idealny wybór dla absolutnie każdego psiaka! Zarówno szczeniak, podrostek, dorosły jak i senior będzie mógł realizować się w pracy/zabawie węchowej, co jednocześnie podniesie jego pewność siebie i zaspokoi bardzo ważne potrzeby gatunkowe jakimi są węszenie i zdobywanie samodzielnie pokarmu. Psy schorowane, niepełnosprawne i z ograniczeniami ruchowymi mogą dzięki takiej kuli węchowej przegonić nudę w bezpieczny dla siebie sposób. Przy wielu problemach behawioralnych kula węchowa też może stanowić wsparcie.

Suczka Odin, dla której w sumie powstała firma My Smart Doggy straciła wzrok i zabawy węchowe pozwoliły jej na nowo odnaleźć się w nowej rzeczywistości, wzmocniły też jej pewność siebie. 


Bonusy wynikające z używania przez psa kuli węchowej
  • zmęczenie umysłowe a co za tym idzie pełen relaks, wyciszenie, lepszy sen
  • wzmocnienie pewności siebie ponieważ pies SAM może wyszukać smaki 
  • poprawa koncentracji
  • kreatywna zabawa - jak przystało na kulę będzie się turlać, uciekać 
  • motywacja do jedzenia dla psich niejadków
  • pomoc przy problemach behawioralnych z nerwowymi, lękliwymi i nadpobudliwymi psiakami
  • alternatywa do miski - gdy pies pochłania posiłek z prędkością światła to kula
  • spowolni jedzenie + aktywuje nos
Oczywiście nie wszystko musi wystąpić u każdego psa jednocześnie, ale może. 
Zaczerpnęłam te punkty do akapitu z IG firmy. Ujęto w nim sedno kuli węchowej i bez sensu było na siłę próbować ubrać to w słowa inaczej. 


Obawy (bezpodstawne), co do kuli węchowej
Mata węchowa pobudzała Tajgę, przy kuli nie ma tego efektu, czego się trochę obawiałam, bo to jednak piłka. A moja suka ma tendencje do turlania i podrzucania wszystkiego. Tego, co okrągłe i przypomina piłkę to już w ogóle. Martwiłam się też o to, czy nie potraktuje kuli jak szarpaka, przytulanki do spania lub memłania w pysku. Wszelkie zadania rozwiązuje siłowo i byle szybciej...

Jakież było moje zaskoczenie, kiedy do rozpracowywania kuli węchowej podeszła z dużym spokojem jak na nią. Faktycznie zaczęła używać nosa i nawet wyszukuje sobie przysmaki leżąc i niby od niechcenia przytrzymując lub obracając łapką kulę. Nie szarpała polaru, nie gryzła, nie nosiła w pysku i nie rzucała nią od ściany do ściany. 

Pamiętaj! Kula węchowa nie jest lekarstwem na wszystko i nie zaspokoi wszystkich psich potrzeb!
Nigdy nie traktuj kuli węchowej, jako zamiennika spaceru! Zdrowy pies (nie pisze tu o psach po kontuzji, operacji etc.) potrzebuje spaceru, tego dłuższego ze swobodną eksploracją codziennie, niezależnie od pogody. Inaczej zacznie świrować. Oczywiście trafia się choroba, nawał pracy, tragiczna pogoda i wtedy tej aktywności jest mniej, ale nie traktujmy nigdy zabawek węchowych jako wymówki dla braku spaceru! 
Podobnie z lękiem separacyjnym, brakiem pewności siebie, reaktywnością - kula węchowa nie jest lekarstwem na problemy behawioralne. Może być doskonałym uzupełnieniem terapii i pracy z psem, ale jej nie zastąpi. 
Nie idźmy nigdy na skróty, nie liczmy, że jakaś zabawka odwali za nas całą robotę, bo to tak nie działa.

U nas kula węchowa jest dodatkiem na słabszy spacerowo dzień, po przykrych sytuacjach na spacerze, raz udało się trochę przegonić strachy związane ze strzelaniem fajerwerkami i z jakąś lekką burzą w oddali. 
Nie napycham jej do oporu, nie ma być dla Tajgi czymś na jak najdłuższy czas zajęcia a na jakość spędzonego z kulą czasu. Z resztą tej suki nic nie zajmuje na długo, jest za cwana. Nie zostawiłabym kuli węchowej psu do samodzielnej zabawy pod moją nieobecność.


Co możesz włożyć do kuli węchowej?
Tak, jak pisałam wyżej - wszystko, co suche i w odpowiedniej wielkości żeby pies sobie poradził z zadaniem. Najlepiej niech przysmaki się nie kruszą. 
Ja najchętniej chowam w kuli szprotki, ciasteczka rybne, smaczki Ice Paw, kawałki kokosa Soopa, większą suchą karmę, np. dr Berg, mięsne paski połamane na mniejsze kawałki, np. Dobra Karma

Czy Twój pies już ma swoją kulę węchowa?




*Wpis powstał we współpracy z firmą My Smart Doggy (barter), ale miałam dowolność, co do tego, co o niej napiszę, ile i gdzie. Nigdy nie polecam czegoś, czego sama bym nie kupiła. Z resztą sporo obserwatorów z IG kupiło już kule (nawet dla kotów i królików!) - wszyscy są zadowoleni, co zawsze mnie cieszy. Mam satysfakcję jeśli mogę Wam polecić coś, co sprawdza się także u Was <3

1 komentarz:

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com