Używany i brudny ażurek, sierpień 2015 |
JW Pets HOL-EE Roller Large to ażurowa piłka dla psa w kształcie molekuły węgla. Jej wyjątkowy kształt i wytrzymałość sprawia, że świetnie nadaje się do zabawy w aportowanie, przeciąganie lub jako zabawka stymulująca intelektulanie - wystarczy schować w jej wnętrzu solidny kawałek czegoś pysznego. Pomysłowy kształt i rożne możliwości zabaw sprawiają, że piłka nadaje się do zabawy także dla lisów, tchórzofretek, królików i wiewiórek.
Zabawka wykonana jest z naturalnej gumy. Nadaje się do zabawy dla umiarkowanych gryzaczy.
Zabawka nie jest przeznaczona do intensywnych sesji żucia. Zwróć szczególną uwagę na rozmiar piłki jeśli wybierasz ją dla innych zwierzaków niż psy.
Cechy produktu
Rozmiar: Large - 13cm
Orientacyjna waga produktu: 200g
Kolory: czerwony, zielony, niebieski.
Rozmiary:
Zalety JW Hol-ee:
Zabawka wykonana jest z naturalnej gumy. Nadaje się do zabawy dla umiarkowanych gryzaczy.
Zabawka nie jest przeznaczona do intensywnych sesji żucia. Zwróć szczególną uwagę na rozmiar piłki jeśli wybierasz ją dla innych zwierzaków niż psy.
Cechy produktu
Rozmiar: Large - 13cm
Orientacyjna waga produktu: 200g
Kolory: czerwony, zielony, niebieski.
Rozmiary:
- Mini - 5 cm
- S - 8 cm
- M - 10 cm
- L - 13 cm
- Jumbo - 18 cm
Zalety JW Hol-ee:
- ciekawa zabawka dające różne możliwości zabawy
- nadaje się do zabawy również dla lisów, tchórzofretek, wiewiórek i lisów
- możliwość schowania wewnątrz piłki dużego kąska co daje absorbujące zajęcie
- wykonana z naturalnej i mocnej gumy
- przeznaczona dla umiarkowanych gryzaczy
- dostępna w 5 rozmiarach i 3 kolorach" [opis ze sklepu Toys4Dogs]
Po rozpakowaniu paczki od Toys4Dogs wiedziałam, że ani przez moment nie będę żałowała zakupu. Ażurek uzależnia! Zarówno mnie, jak i psa ;) Wybrałam piłkę w ślicznym niebieskim kolorze, bo mam bzika na punkcie koloru niebieskiego (znajomi i stali czytelnicy pewnie już o tym wiedzą).
To zabawka idealna na spacer oraz na domowe zabawy, kiedy pogoda nie rozpieszcza albo kiedy ja jestem "niedysponowana". Ażurek stał się dla nas szarpakiem i aportem idealnym w jednym! Zwłaszcza wtedy, gdy mam ochotę na wspólną świetną zabawę z Tajgą i nie chodzi mi tylko o jej wybieganie.
WTF??! co ja pacze? |
PODSUMOWANIE:
- + za genialne i elastyczne tworzywo z jakiego wykonana jest piłka
- + za miękkość i przyjazność dla psiego pyszczka
- + za wielofunkcyjność (aport, szarpak, kong-schowek, "wieszak" dla psa)
- + za super odbijanie się od nierównego podłoża
- + za mega jakość i wytrzymałość
- + za intensywny i nieblaknący kolor
- + za to że na uparciucha da się upchnąć do większej kieszeni/saszetki
- + za lekkość
- - nie pływa
- - za to, że podczas intensywnego szarpania tworzywo, z którego jest zrobiona piłka niszczy dłonie
- - za to, że dość trudno się czyści
- - za wysoką cenę (ale produkt jest jej wart)
- - za to, że ciężko rzuca się ażurkiem na dalszą odległość
Teraz marzy mi się kupno ażurka w rozmiarze XL ;) Tak, tak dobrze czytacie! Moim zdaniem piłka ażurowa musi być większa od głowy psa, jeśli ma być wielofunkcyjna i jeśli chcemy bawić się nią razem z psem bez uszczerbku dla dłoni.
Macie ażurka/i? Wasze psy pokochały tę piłkę? Jak Wy ją oceniacie?
Miłego dnia!
My mamy różowego ażurka XL. Donner kocha tą zabawkę najbardziej ze wszystkich piłek, gryzaków i szarpaków (zaraz po przytulance Sticha). Najbardziej zaskoczyła mnie jej wytrzymałość, bo nie wróżyłam jej długiego żywota, a okazało się, że nie jest nawet nadgryziona przez dobre 4 miesiące zabawy. Natomiast nie uważam, by tonięcie jej było minusem. Mam dużo pływających piłek i szukałam zabawki, która pójdzie na dno, bo chcę w końcu spróbować zdjęć pod wodą i nauczyć psa wyławiania przedmiotów z niewielkich głębokości. Także dla mnie nie jest to wada :)
OdpowiedzUsuńTajga jako tako przekonała się do wody w zeszłe lato, więc do nurkowania daleka droga przed nami ;) chociaż jak gapa czasem nie widzi jakiejś piłki przed sobą przez chwile, to zdarza się jej na chwile wsadzić głowę pod wodę, ale wtedy to odgłosy są takie... jakby się topiła. Widziałam zdjęcia, gdzie azurki szybko kończą ponadgryzane, pekniete/rozerwane na pół - ponoć sporo jest podróbek na rynku, może w oryginale tkwi sekret wytrzymałości? No i zębów Tajgi i Donnera nie ma co porównywać, inna sprawa, że Tajga ogólnie nie niszczy zabawek. Pozdrawiamy! :)
UsuńNo nie pływa, niestety dowiedzieliśmy się o tym jak utonęła :(
OdpowiedzUsuń:( ja mega inteligentna też wrzuciłam ją do jeziora (nienajczystrzego...), dobrze, że płytko - udało mi się ją odnaleźć na dnie ;)
Usuń