ciasteczka

niedziela, 24 czerwca 2018

"Był sobie szczeniak. Ellie" - W. Bruce Cameron, czy to książka tylko dla dzieci? + rozdanie


23 maja na półki księgarni trafiła kolejna już książka znanego chyba każdemu miłośnikowi psów W. Bruce Camerona. Po "Był sobie pies" oraz "Psiego najlepszego" przyszła teraz kolej na dojście do głosu szczeniaka Ellie, która to jest narratorką nowej książki Camerona - "Był sobie szczeniak. Ellie". Książka reklamowana jest, jako pozycja raczej dla młodszego czytelnika, czy jednak tylko dzieci mogą zagłębić się w szczenięcy świat pełen przygód?



Każdy pies ma misję do wykonania, głosi napis na okładce, czy zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Ja zgadzam się w pełni! Mała, słodka Ellie to owczarek niemiecki, który już wkrótce będzie musiał ratować ludzi. Nie raz będzie to oznaczało ryzykowanie życia, tak wygląda praca psa ratownika. Jednak nie tylko psy pracujące mają swoją misję do wykonania. Książka wzbogacona jest o czarno białe ilustracje autorstwa Richarda Cowdreya, co umila lekturę. Książka jest napisana w typowym dla Camerona stylu, czyli czyta się ją lekko, łatwo i przyjemnie. Fabuła jest dość wciągająca i nawet przy małej ilości czasu i natłoku obowiązków można ją spokojnie przeczytać w kilka godzin. 


Jeśli jesteś ciekawy jak wygląda socjalizacja szczeniaków od pierwszych dni, jak dokonuje się wyboru szczeniaka z miotu, jak buduje się z psem prawidłową relację, jak wygląda szkolenie, to z pewnością "Był sobie szczeniak" jest pozycją dla Ciebie! 

Jak to zwykle bywa u Camerona, tak i tym razem nie jest to tylko książka opowiadająca losy Ellie. Na kartach książki przewija się smutna historia jej pierwszego opiekuna - Jakoba oraz mrożąca krew w żyłach jedna ze wspólnych akcji poszukiwawczych małej dziewczynki w wyniku, której życie Ellie ulegnie drastycznej zmianie. Drugim opiekunem Ellie jest Maya, która dzięki niej zdoła pokonać własne słabości oraz uwierzy w siebie. Czy bohaterowie, którzy w chwili rozpoczęcia akcji są samotni odnajdą miłość i szczęście? Na jakie poświęcenie gotowy jest pies? Jak wygląda życie pod jednym dachem z kotami oczami psa? Co dzieję się z psami, które podczas akcji ulegną wypadkowi lub stracą węch? Czy pies emeryt może jeszcze zostać bohaterem? Czy każdy pies może zostać ratownikiem? No i, co czuje pies, kiedy zostaje sam w domu? 

Na te i inne pytania poznacie odpowiedź w książce o dzielnej Ellie! Według mnie "Był sobie szczeniak. Ellie" absolutnie nie jest książką przeznaczoną wyłącznie dla młodszego grona czytelników. Każdy, niezależnie od wieku znajdzie w tej książce coś dla siebie. W. Bruce Cameron w każdej ze swoich książek stara się przekazać czytelnikom znacznie więcej niż tylko słodką opowieść o psach. Tym razem historia nie jest jednak tak wzruszająca, jak w pierwszych powieściach. Ja nie znalazłam na kartkach książki zdań, które zapadłyby w pamięć na dłużej (kilka takich było choćby w poprzedniej powieści "Psiego najlepszego"). Może to wynikać z racji tego, że książka skierowana jest raczej do młodych czytelników, którzy mogliby nie zrozumieć przesłania. 


Jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać "Był sobie szczeniak. Ellie", a macie ochotę, to nic straconego! Dzięki uprzejmości Business & Culture mam dla Was egzemplarz recenzencki wraz z uroczymi gadżetami widocznymi na pierwszym zdjęciu. Wystarczy, że na moim FB Tajga Owczarek Mazowiecki Kelpie lub IG weg_anka_i_tajga weźmiesz udział w rozdaniu, które trwa do soboty 30 czerwca do godziny 23:59 - zapraszam! 



* Bardzo dziękuje Business & Culture za przesłanie książek wraz z gadżetami, dzięki czemu mogła powstać powyższa recenzja.

2 komentarze:

  1. Mi jak na razie wystarczy jednak znajomość "Był sobie pies" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz do tego prawo ;) Może kiedyś zmienisz zdanie? "Był sobie pies" chyba żadna kolejna książka nie przebije
      Pozdrawiam :)

      Usuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com