ciasteczka

środa, 17 kwietnia 2019

Kong Wubba Wet L, czy warto go kupić?


Bierzemy dziś na tapetę klasyk - Kong Wubba Wet. Trafił do nas totalnie przypadkowo w połowie stycznia - brakowało trochę do darmowej przesyłki a żółciutka zabawka kusiła na zdjęciach i filmikach u Damona. Jedyny dostępny rozmiar to L, bałam się, że będzie za duży. Jednak Tajga to jest Tajga i rozmiar ma znaczenie - im większa zabawka tym lepiej.

Czy klasyk dał radę, czy warto wydać te 3 dychy na niego, czy Kong to dla mnie dobra firma? Zapraszam na szybka recenzję i moja opinię, właścicielki silnego, ale nie niszczącego celowo zabawek psa. 

Zabawkę kupiłam na Zooplus za 29,80 zł, co o nim piszą i jak ma się to do rzeczywistości? 

"Jesteś w trakcie poszukiwań takiej zabawki dla psa, na którą może swobodnie polować w każdych warunkach, na lądzie i w wodzie? Jeśli tak, to właśnie znalazłeś odpowiednią - KONG Wet Wubba! Wykonana z bardzo wytrzymałego neoprenu – kauczuku syntetycznego, unosi się na powierzchni wody, bardzo szybko wysycha.

Nuda zniknie od razu, KONG Wet Wubba nie da jej żadnych szans! Trzepoczące frędzle, dzięki którym zabawka przypomina ośmiornicę, jeszcze bardziej zachęcą psa do aportowania. Unosi się na powierzchni wody, a dzięki swojej jaskrawej barwie zawsze będzie widoczna i łatwa do znalezienia, nawet w śniegu lub gęstym, leśnym poszyciu. To nie koniec zalet zabawki KONG Wet Wubba – jest bardzo odporna na zniszczenie, więc mogą ją do woli szarpać i gryźć nawet psy dużych ras. Zabawka została stworzona do zabaw na świeżym powietrzu; nieważne, czy na plaży, w parku czy w lesie.

Wytrzymała zabawka do aportowania i rzucania
Idealna dla dużych i bardzo dużych psów (15 do 30 kilogramów)
Przeznaczona do zabaw w wodzie i śniegu
Unosi się na powierzchni wody
Szybko wysycha
Jaskrawy kolor umożliwia odnalezienie jej w każdych warunkach
Bez piszczałki

Kolor: jaskrawy żółty
Materiał: neopren (kauczuk syntetyczny)
Wymiary, dł. x szer.: 35,5 x 9 cm"


Wubba Wet w akcji zimą od 1,20 min filmu

Plusy:

  • kolor bardzo dobrze widoczny w każdych warunkach
  • nie chłonie wody ani brudu
  • po wielu dniach leżenia dopiera się potem bez problemu w pralce (zdjęcia niżej)
  • wysycha niemal błyskawicznie
  • fajna miękka struktura, którą pies pokochał
  • pływa i dobrze unosi się na wodzie
  • odporna na mróz
  • idealna do aportowania i szarpania
  • nie odbija się od podłoża - dla nas, aby zminimalizować ryzyko kontuzji to zaleta


Minusy:

  • łatwo przedziurawić wierzchni materiał (zdjęcia poniżej)
  • ślady od zębów zostają na trwałe już po pierwszym delikatnym memłaniu 
  • przy każdym szarpnięciu słychać jakieś trzaskanie
  • nitki odstają, wykonanie niezbyt staranne
  • miejsce łączenia małej piłki z dużą sprawia wrażenie jakby się miało zaraz rozpaść
  • na pewno nie jest to zabawka wytrzymała ani też przeznaczona dla dużych psów (Tajga waży niecałe 14 kg, nie wyobrażam sobie szarpiącego się tym 25 kg psa...) 
  • nie mieści się w kieszeni ani w nerce 



przed praniem
po praniu
A tak się prezentuje Kong Wubba Wet w drobnym pyszczku Tajgi. Wygląda na gigantyczny, ale w ogóle nie przeszkadza to psu, bo ta duża piłka jest miękka jakby piankowa i Tajga łapie ją nawet w locie oraz bardzo pewnie ja chwyta i szarpie się jeśli ma tylko ochotę. W sumie od zawsze preferuje podgryzanie i szarpanie za sznurki, taśmy i odstające elementy. Ta mała piłka jest mega twarda i Tajga raczej unika brania tej części zabawki do pyszczka. 


Czy warto kupić Konga Wubba Wet
I tu mam mieszane odczucia, bo za tą cenę kupimy Liker Line lub Cord, który ma podobne właściwości a na pewno jest o wiele trwalszy i mieści się w kieszeni. Jednak jeśli ktoś ma już dość piłeczek i chce coś bardziej miękkiego, co sprawdzi się w każdych warunkach to można kupić Konga. Wiele osób pisało nam pod zdjęciami, że u nich była to zabawka na raz... więc uważałabym przy psach z tendencją do niszczenia. Na pewno nie jest to zabawka dla dużych i silnych psów, które szarpią z wielką pasją. Bardzo fajnie sprawdza się zima na śniegu oraz teraz wiosną w wodzie. Błoto i piasek szybko odpadają od zabawki. Czy kupiłabym ponownie? Hmm... jeśli przetrwa rok a póki co jest z nami 3 miesiące, to tak. Czas pokaże, ale nie używamy go zbyt często ani bardzo intensywnie a już wygląda kiepsko. 

A Wy macie Konga Wett Wubba albo innego z serii Wubba? Jak się u Was sprawdza, polecacie? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com