ciasteczka

poniedziałek, 19 października 2020

Zmęczona psia głowa gwarancją dobrego snu

Pewnego dnia okazało się, że nie mam dla Tajgi wystarczającej ilości zabawek, które pomogą mi zaspokoić jej potrzeby gatunkowe. To, co sprawdzało się przy suchej karmie, nie nadaje się często na mokrą. Stałam też przed wyborem nowego legowiska z przeznaczeniem głównie na balkon. Moja suka najchętniej zamieszkałaby na balkonie... 

Postanowiłam wtedy, że w ramach Top For Dog przetestujemy produkty marki Recovet - kanapę Coral z serii Go Wild i wielofunkcyjne zabawki behawioralne Recofun Doozy. Czy i tym razem miałam nosa i trafiłam w gust mojego psa? 


Go Wild piesku!

Dzikość i szaleństwo, tak w dwóch słowach określiłabym moją ponad 7-letnią sukę. To pies nie znający limitów. Najchętniej zamieszkałaby na balkonie z wygodnym legowiskiem i jakąś budą zapewniającą jej tam schronienie. Jako świadomy opiekun staram się jej zapewnić godne warunki podczas relaksu na balkonie. Legowisko musi być wytrzymałe, najlepiej całkowicie wodoodporne, izolujące od zimnych płytek a do tego wygodne i dające się uprać. Kanapa z serii Go Wild we wzorze Coral wydała mi się idealna. 

Producent oferuje nam kilka wzorów i trudno było się zdecydować, bo każdy jest bardzo ładny. Kanapy są w rozmiarze S i M, dla psów małych i średnich. Tajga w M-ce (85x65cm wymiar zewnętrzny) mieści się na styk ze swoimi 47 cm w kłębie, długim tułowiem i sarnimi łapkami. 

Kanapa Go Wild Coral to:

  • unikalne wzory
  • funkcjonalność
  • komfort i wygoda
  • wysoka jakość i wytrzymałość
  • łatwe do utrzymania w czystości
  • 1 dyskretny suwak 
  • pasuje do wielu wnętrz
  • poduszka jest dwustronna 
  • lekkość
  • szybko schnie po praniu 

Tajga jest bardzo wybredna jeśli chodzi o legowiska. Nowe legowisko jednak dość szybko zaakceptowała. W suche dni wyleguje się w nim na balkonie a w deszczowe stanowi ono dla niej alternatywę dla legowiska przy naszym łóżku. Świetnie sprawdza się też w zastępstwie, kiedy pościel z naszego łóżka i podstawowe legowisko idą do prania. Boki trzymają formę, są dobrze wypełnione. Jedyne, czego mi brakuje to nieco grubszy spód albo poduszka. Myślę, że wtedy byłoby jeszcze bardziej wygodne.

Jeśli chodzi o brudoodporność, to kanapa zdała najcięższy test. Tajga jadła w nim karmę z zabawek, więc ślina i trochę karmy było wszędzie... Dodatkowo po oczyszczeniu ranki po usuwaniu kaszaka z pośladka wpakowała się na legowisko zanim skończyłam i oczywiście zostawiła małe plamy krwi... Nie obyło się też oczywiście bez wskoczenia mokrego i zabłoconego psa po spacerze wprost na kanapę. Materiał nie chłonie brudu, jest do pewnego stopnia wodoodporny, wszystkie powyższe zabrudzenia na świeżo schodzą przetarte wilgotną szmatką. Te z krwi zeszły po użyciu suchego szamponu przeznaczonego dla zwierząt. 

Tajga czasem łapie głupawkę i kopie, to na czym aktualnie ma się położyć. Kanapa test pazurów także przeszła bez szwanku. 

Pomoc w zaspokojeniu psich potrzeb

Miejsce do odpoczynku mamy zapewnione, ale co zrobić żeby pies chciał odpoczywać? W tym celu musimy psa zmęczyć głównie umysłowo i poprzez angażujące zabawy z nami. Fizycznie psa w dobrej kondycji nie mamy szans "wybiegać". Ostatnie tygodnie po usunięciu kaszaka oznaczały ban na pływanie, mokra trawa nie sprzyjała dzikim aportom i skokom, coraz częściej padał deszcz. 

Bardzo pomocne w zaspokojeniu Tajgi potrzeb okazały się zabawki behawioralne z serii Recofun Doozy. Bardzo długo je oglądałam na stronie i wybierałam pod nasze potrzeby. Zabawki dla Tajgi muszą być miękkie i jednocześnie wytrzymałe. Nie mogą psa frustrować, ale też nie powinny zbyt łatwo dać się całe opróżnić z jedzenia. Dla mnie ważne jest też to, żeby zabawki można było wykorzystywać na różne sposoby. Dzięki temu nie musimy kupować 3 różnych piłek a 1 - oszczędzamy miejsce w domu i pieniądze. Przyjrzyjmy się zabawkom Doozy bliżej. 

Doozy Yellow Ball - kula smakula

Piłka jest dość miękka i spodoba się psom lubiącym sobie żuć piłki. Ma dwa otwory - 1 okrągły, z którego smaczki/karma łatwiej wypadają, 2 to gwiazdka i tu pies musi się pomęczyć. W środku są trzy jakby "półeczki" tworzące labirynt i utrudniające wypadanie jedzenia. 

Wielkość: wysokość piłki to 8 cm, obwód 16 cm.

Wypełniam Tajdze piłkę mini smaczkami lub małymi granulkami karmy. Wkładam kilka lub kilkanaście sztuk. To ma być zabawa, przekąska, czasem urozmaicenie spaceru, kiedy pogoda nie pozwala na zrobienie 15 km a podłoże jest tak śliskie, że grozi kontuzją podczas szaleństwa czy intensywnego treningu. Moja suka łatwo się pobudza przy kulach smakulach, szybko traci głowę i działa siłowo. Dozuję czas zabawy i zapewniam niższy poziom trudności. Smaczki nie wypadają z piłki zbyt szybko. 

Piłka bardzo fajnie sprawdza się nam do aportu podczas spaceru a także do samodzielnego podrzucania jej przez psa, bo odbija się i Tajga musi ją gonić, co dostarcza jej sporo radości. Tutaj też kontroluje czas zabawy żeby nie nakręciła się zbyt mocno. 

Doozy Sound Dumbbel - kość z piszczałką i miejscem na smaczki

Zabawka podzielona jest na pół. Jedna część ma otworek z miejscem na psie jedzonko (raczej suche niż mokre). Druga zawiera piszczałkę o odgłosie trochę przypominającym kaczkę. Najbardziej miękki jest środek kości. Tajdze było dość ciężko wyjąć jedzenie z kości. Końcówkę trzeba trochę ścisnąć i wtedy łatwiej wyjeść zawartość a mój pies tego nie ogarnia. Popycha łapą, nosem, wkłada język. Jako aport, do noszenia sobie i gryzienia zabawka jest świetna. Piszczałka mimo rzucania o ziemię, traktowania zębami i zamoczenia w deszczu lub w trawie mokrej od rosy ciągle działa, a z tym w zabawkach bywa różnie. 


Długość to 15 cm.


Doozy Boozy 

Nie umiem nazwać tez zabawki. Jest to jakby bałwanek z przegródką w środku, do którego z dwóch stron można nałożyć jedzenie. Z jednej strony szparka jest większa a z drugiej mniejsza i jest to chyba zamierzone przez producenta, tak żeby pies miał dwa poziomy trudności w jednej zabawce. Wypełniam ją mokrą karmą i mieści jej tam dość dużo. W dzień z mniejszą aktywnością upchnę całe śniadanie lub kolację. Zajmuje Tajgę na dłuższy czas, ale jeśli widzę, że zaczyna mieć problem, to podtrzymuje zabawkę ręką. Czasem rozchylę połówkę z mniejszym otworem, bo to ta strona jest dla psa wyzwaniem. Na szczęście zabawka dość łatwo myje się pod bieżącą wodą i nie zostają w niej resztki. Służy nam tylko w domu jako zastępstwo miski od czasu do czasu. Podaję też w niej coś na przekąskę po długim spacerze. Po kilku użyciach Tajga już nie potrzebuje mojej pomocy. 

Zabawka występuje w rozmiarze S (żółty) i M (zielony), Tajga ma M-kę.

Wielkość: wysokość zabawki: 12 cm, obwód w najszerszym punkcie: 24 cm

Cechy i zalety zabawek behawioralnych Recofun:

  • wytrzymałość (Tajga nie ma tendencji do celowego niszczenia, bawi się dość intensywnie)
  • jakość
  • bezpieczny materiał i wykonanie (naturalna guma)
  • miejsce na ulubione przysmaki
  • interesujący kolor i kształt
  • dobrze widoczne 
  • dość miękkie, trochę takie "żelkowate" idealne dla psów lubiących memłanie
  • przystępne ceny
  • duży wybór
  • wypustki mogą wspomóc higienę zębów
  • bardzo dobrze odbijają się od podłoża, często w nieprzewidywalny do końca sposób 
  • wielofunkcyjne: do zabawy w domu i na dworze, do zabawy samodzielnej i razem z psem, do aportu, rozładowania emocji, polowania i zdobywania jedzenia, 

Moje rady

Jeśli Wasz pies nie do końca umie się bawić takimi zabawkami lub łatwo się frustruje, to nie zostawiajcie go samego z zabawką! Bądźcie obok, pomóżcie lub pokażcie psu jak może zdobyć jedzonko. Nic tak nie buduje więzi z opiekunem, jak wspólna, satysfakcjonująca zabawa. Rozwiązywanie problemów pozwala wzmocnić pewność siebie i utrzymuje mózg w dobrej formie, a co za tym idzie przedłuża psią młodość i może zapobiec przedwczesnej demencji u psich seniorów. 

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona produktami od Recovet. Nie znałam ich wcześniej. Szkoda tylko, że zabawki nie występują w większych rozmiarach, bo obawiam się, że te mogą być za małe dla psów powyżej 20 kg. Co do mycia i czyszczenia ich w środku, to trzeba się trochę nagimnastykować. Niewykluczone, że dokupię w przyszłości jeszcze inną zabawkę z serii Recofun. 


A czy Wasze psy poznały już zabawki behawioralne albo legowiska od Recovet? Jesień i zima, to dobry czas na wspólną zabawę z psem w domu. 


3 komentarze:

  1. Wspólna zabawa w domu z psem to podstawa podczas jesienno-zimowych wieczorów :) My uwielbiamy zabawy i korzystam z nich jak najczęściej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, zmęczony pies to posłuszny pies. Można tu też postawić na karmy od https://ekarmy24.pl super się sprawdzają!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wpis. Psiak lubią zabawki, które można wypchać karmą. Polecam sprawdzić jedną z najpopularniejszych tego typu akcesoriów - zabawka kong

    OdpowiedzUsuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com