ciasteczka

czwartek, 4 maja 2017

Smyczo-szarpak Sirius [recenzja]



"Sirius smyczo-szarpak"
Standardowo smycz będzie miała długość 165 cm, cena to 65 zł. 
Taśma razem z obszyciem ma szerokość 3 cm.
Różowe futerko ma wymiary: 22x7-8 cm
(zależy czy mierzymy napuszone, czy gładkie)
Jeśli chodzi o kolory to będzie tu duża dowolność, bo smycz będzie szyta na zamówienie 
(czas oczekiwania - ok. 5 dni roboczych). 
Będzie wzornik futerek. 
Smyczo-szarpak w regularnej sprzedaży będzie od połowy maja, ale pewnie istnieje możliwość zamówienia go już teraz 


Zastosowanie (wszechstronne!):
  • jako nagroda po starcie w zawodach
  • jest pod ręką jeśli zapomni się zabawki
  • jako standardowa smycz do spacerowania - wzrok wszystkich przechodniów skupiony na Was
  • jako szarpak do wspólnej wspaniałej zabawy człowieka i psa
  • może być pomocny podczas nagradzania porządnych zachowań podczas spacerów, zawsze pod ręką  (u nas nagroda za ignorowanie mijanych psów)
  • my używałyśmy go nawet od biedy jako aport
  • Tajga na Dog Games odpoczywała w namiocie przytulona do różowego futerka na smyczo-szarpaku
  • chwilami jako szal lub spódniczka dla psa 😂
  • ekstremalnie jako gryzak do rozładowania frustracji
  • i inne, jakie sobie jeszcze jest w stanie wymyślić użytkownik i pies 

Jak trafił do nas Sirius smyczo-szarpak? Pewnego dnia przeglądałam Facebooka i moim oczom ukazała się fotka na fanpejdżu Siriusa [klik!] zapowiadająca nowości. To było chyba w lutym, tuż przed Dog Day. Nosiłam się z zamiarem zakupu nowego smyczo-szarpaka, ale wtedy Weronika zaproponowała mi możliwość przetestowania swojego nowego produktu. Byłam mega szczęśliwa. Planowałam i tak zrobić zamówienie na siriusowe szarpaki, bo jak psie urodziny, to prezenty muszą być! I tak początkiem kwietnia moje zbiory maniaka psich akcesoriów powiększyły się o fantastyczny futerkowy smyczo-szarpak  Mogłam wybrać między turkusowym a różowym futerkiem, padło na obciachowy, neonowy róż, ponieważ pozostałe szarpaki mają turkusowe futerko. Różnorodność musi być!

Na zdjęciu smyczo-szarpak po 2 tygodniach intensywnego użytkowania - zaśliniony i posklejany.

Podczas aportu, który Tajga zawsze łączy z próbą rozszarpania szarpaka...

Mój ci on! Nie oddam nikomu! Tajga nad swoją zdobyczą.


Sirius smyczo-szarpak był przez nas bardzo intensywnie używany niemal codziennie przez 3 tygodnie. Myślę, że po takim czasie jestem w stanie obiektywnie ocenić jego wytrzymałość. Prany 1x ręcznie oraz 2x w pralce automatycznej z ubraniami po spacerze na godzinnym praniu w 40 stopniach z mocnym wirowaniem. Nie polecam robić tego w domu  Producent zaleca raczej delikatne pranie w max 30 stopniach! Ale jak testy, to testy - trzeba je solidnie przeprowadzić! Udało się smyczo-szarpak nadal ma się dobrze. 

Zerknijcie na filmik, długi, ale to daje pewność, że smyczo-szarpak przetrwa na prawdę wiele!

Niech Was nie zwiedzie wielkość Tajgi, bo co jak co, ale chwyt i siłę szarpania ma dużo większą niż część dużych psów jakie znam. Szarpaki mamy głównie L-ki [patrz tu], Puller rozmiar standard. 


Zalety:
  • możliwość zamówienia smyczy w kolorystyce i długości jaka nam odpowiada
  • przystępna cena za wspaniałą jakość
  • sztuczne futerko - żadne zwierze nie ucierpiało
  • solidne wykonanie, do niczego nie mogę się przyczepić, nawet najmniejsza niteczka nie wystaje
  • solidna, mocna i trwała taśma
  • cudownie miękkie i milutkie futerko, którym obszyta jest taśma 
  • futerko jest wytrzymałe, wypadły dosłownie pojedyncze kłaczki a raczej niteczki z niego
  • nie wyślizguje się z dłoni
  • smycz nie jest sztywna, ale trzyma swój fason
  • trwały kolor, który nie wyblakł podczas użytkowania ani w praniu
  • nie farbuje rąk
  • smycz jest lekka 
  • duży, sprawny i solidny karabińczyk, który wiem, że nas nie zawiedzie
  • bardzo szybko schnie, jak na to, że cała jest obszyta futerkiem
  • nic się z nią nie dzieje mimo niemal codziennego 3-tygodniowego bardzo intensywnego użytkowania
  • można spokojnie prać w pralce (polecam prać w siatce razem ze skarpetkami lub w poszewce, bo karabińczyk strasznie obija się o bęben pralki )
  • piasek i błoto po wyschnięciu same odpadają, bałam się, że po 1-2 użyciach smycz będzie w fatalnym stanie - tak się nie stało 
  • po spacerze i szarpaniu różowe futerko zasycha szybko ze śliną - wystarczy lekko przeczesać palcami i trochę poczochrać w dłoni żeby odzyskało puszystość
  • różowe futerko u nas wszyte jest tak idealnie, że akurat łapiąc poniżej niego smycz (bliżej karabińczyka) prowadzę Tajgę na krótkiej smyczy przy nodze
  • smycz bardzo przyciąga wzrok przechodniów a dzieciaki mogą lgnąć do niej jak muchy 

Wady:
  • nie mieści się w kieszeni
  • po 2 praniach w pralce szare futerko, którym obszyta jest taśma nie jest już tak puszyste i milutkie w dotyku, ale tego można się było raczej spodziewać (zdjęcie poniżej). Różowe futerko jest ładniej wyczesane po praniu (zdjęcie z prawej strony), dlatego wydaje się, że ma mniejszą objętość niż nowe, ale tak nie jest
  • różowe futerko jest troszkę sfatygowane na środku, gdzie Tajga najczęściej i najintensywniej je chwyta i szarpie (bardziej ta warstwa, na której trzyma się futerko niż samo futerko). Nie ma to wpływu na wytrzymałość i dalsze użytkowanie
  • trzeba uważać jeśli Wasze psy kochają szarpanie połączone z potrząsaniem szarpakiem, Tajga jak wpadała w szał zabawy potrafiła się okładać karabińczykiem... nic sobie z tego nie robiła. Jest on jednak nieco ciężki. Dla jej bezpieczeństwa staram się trzymać smycz zawsze od strony karabińczyka aby uniemożliwić jej samobiczowanie się nim 
  • idąc przez park z przewieszoną przez ramię smyczą miałam 2x obcego psa na plecach - przyciąga lubiące szarpaki psy jak magnes 
  • niektórzy mają dziwne skojarzenia kiedy widzą ten smyczo-szarpak 

Czy to pies czy już wilkołak? 


Sirius smyczo-szarpak na Dog Games Spring 2017 w Kaputach

Podsumowując: smyczo-szarpak jest REWELACYJNY!!!

✱✱✱  UWAGA!!! ✱✱✱
Specjalnie dla czytelników bloga rabat na zakup smyczo-szarpaka Sirius -10%
Wystarczy, że podasz hasło: "Tajga".
Oferta obowiązuje do końca maja.
Jeśli kod nie działa, koniecznie skontaktuj się ze sklepem! 

Post powstał przy współpracy z firmą Sirius. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za zaufanie jakim obdarzyła nas firma. 

Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania lub jest coś o czym powinnam napisać a mi umknęło to pytajcie śmiało w komentarzach! Reszta siriusowych zabawek i szarpaków czeka w kolejce na recenzje, które sukcesywnie będą się ukazywały co jakiś czas na blogu. 

2 komentarze:

  1. Bardzo fajna ta smycz! Znając moje życie pewnie się skuszę! Moja suka niestety też czasem się "biczuje" chociażby piłką na sznurku :p
    Pozdrawiam, super recenzja!
    https://up-with-dog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smycz jest genialna! są dni, że dzięki niej nie muszę targać plecaka z zabawkami a ciekawy spacer połączony z elementami zabawy zapewnia nam sam smyczo-szarpak Sirius :) z tym biczowaniem, to Tajga piłkami na sznurku i szarpakami też się okłada praktycznie zawsze, ale 8 cm karabińczyk to słaba opcja do samobiczowania się :P więc uważam, bo jeszcze sobie krzywdę zrobi, chociaż nie zauważyłam żeby Tajga odczuła, że się okłada karabińczykiem. Tajga to Tajga, tego nie ogarniesz ;)

      Usuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com