Miska podróżna, którą złożysz i rozłożysz jedną ręką. Taka, która będzie lekka, wytrzymała i ekologiczna. Miska, której nie zgubisz. Beco Bowl to must have aktywnego psiarza!
Nie wiem, jak u to wygląda u Was, ale my nosimy wodę na spacer praktycznie cały rok. Wiecznie były z tym jakieś problemy. Przeciekająca butelka, za mała miseczka, miska zajmująca za dużo miejsca, akcesoria mocno brudzące się albo śmierdząca guma lub plastik. Jesteśmy wymagające i często trudno jest mi znaleźć "to coś", taką perełkę, która zostanie z nami na dłużej. Tym razem chyba się udało.
Ekologia idąca w parze z przystępną ceną, funkcjonalnością, trwałością i estetyką wykonania
Cenię sobie jakość i lubię, jak nasze akcesoria są funkcjonalne i wytrzymałe. Staram się dodatkowo dbać o środowisko i zwracam uwagę na to, z czego wykonane są produkty, które mają trafić w nasze ręce. Jeśli to wszystko udaje się połączyć z estetycznym wyglądem i niewygórowaną ceną to jest, to czego szukam i co mogę polecić innym.
Miska firmy Beco Pets wykonana jest z nietoksycznego silikonu a firma kładzie nacisk na ekologię i bezpieczeństwo swoich produktów. Cena miski zależnie od rozmiaru waha się od około 27 do 62 zł.
Firma wykorzystuje innowacyjne materiały (bambus, łuski ryżu, plastikowe butelki) oraz prowadzi odpowiedzialną produkcję a metki wykonuje z kartonu pochodzącego z recyklingu. Ekologia nie musi kojarzyć się z pasmem wyrzeczeń i z szarością papieru toaletowego.
Składane miski w marketach lub osiedlowych zoologach nie przemawiały do mnie. Niby fajne i tanie, ale albo sztywne albo miękkie tak, że same się składały. Większość z nich śmierdziała także z daleka tanią gumą i bałabym się, że to jakoś zaszkodzi psu. Tak mijały nam lata z tandetnymi butelkami z dokręcaną miseczką, które wiecznie przeciekały i trudno było je domyć.
I tak pewnego razu na jednych z psich targów trafiłam na stoisko Miss Pets Lover, gdzie kupiłam zupełnie nieplanowanie piłeczkę Beco Bowl, która jednocześnie może być piłką na jedzenie dzięki otworowi. Zanim zdecydowałam się na zakup miski, to akurat odezwała się do mnie przedstawicielka firmy Beco Pets Polska i tak od połowy czerwca mamy przyjemność testować miseczkę podróżną.
Za miską Beco Bowl przemawia materiał, z którego jest wykonania, ekologiczne podejście firmy, estetyczny wygląd, łatwość czyszczenia, dziurki w uchwytach na przyczepienie miski karabińczykiem wszędzie tam, gdzie chcemy, elastyczny a zarazem trwały i zachowujący swój kształt silikon. Tajga bardzo chętnie od pierwszych chwil korzysta z miski turystycznej, gdzie nie z każdej i nie zawsze korzystała tak chętnie.
Beco Bowl w terenie, jak się u nas sprawdziła?
Jak miska sprawdza się na spacerach? Zerknijcie na krótki filmik a wszystkiego się dowiecie. Miseczka z łatwością rozkłada się jedną ręką, ale nie lewą jeśli jesteście praworęczni - ostrzegam!
Noszona codziennie na niemal każdy spacer nadal wygląda jak nowa. Wrzucona z masą innych gratów do plecaka nie zarysowała się ani nie odkształciła. Przypięta karabińczykiem do spodni czy plecaka również nie uszkodziła się a uszy nie pękły ani też nie wyciągnęły się mimo tego, że jest niesamowicie elastyczna i przyjemna w dotyku.
Piasek na plaży bardzo łatwo się z niej strzepuje. Miska ogólnie nie brudzi się jakoś szczególnie i wystarczy ją przepłukać. Nie wiem jak znosi zmywanie w zmywarce, które jest dozwolone przez producenta, bo nie posiadamy zmywarki.
- Składana konstrukcja, z którą poradzimy sobie nawet jedną ręką
- Idealna w podróży i na każdym spacerze
- Uchwyty zaciskowe z otworkami, które umożliwiają zaczepienie miski wszędzie tam, gdzie chcemy
- Wykonana z silikonu wolnego od toksyn
- Nadaje się do mycia w zmywarce
- Elastyczna a przy tym niezwykle trwała
- Nie odkształca się
- Nie śmierdzi gumą, nie posiada też żadnych innych dziwnych zapachów, jak niektóre miski
- Ciekawy kształt
- Żywe, trwałe kolory
W ofercie firmy Beco Pets każdy pies powinien znaleźć miskę podróżną idealną dla siebie. Wybierać można spośród trzech rozmiarów oraz kolorów.
Dla Tajgi wybrałam miseczkę w wyrazistym różowym kolorze, tak żeby była widoczna w trawie i w każdym innym miejscu. Nasz rozmiar miseczki to M, ale S-ka myślę, że też dałaby radę jeśli chodzi o podawanie psu wody w terenie.
- S - zewnętrzna średnica to 15 cm, pojemność miski 0,25 l
- M - zewnętrzna średnica to 18,5 cm, pojemność miski 0,75 l
- L - zewnętrzna średnica to 22 cm, pojemność miski 1,25 l
Dostępne kolory:
- różowy
- niebieski
- zielony (obecnie chyba trudno dostępny)
Jak widać na załączonym obrazku piesek jest szczęśliwy, bo prawidłowe nawodnienie (nie tylko latem!) to podstawa dla każdego psa. Miseczka turystyczna bardzo przydaje się także w momentach, kiedy zapomnimy o butelce wody, bo w Warszawie mamy kilka ujęć wody, z których możemy nalać jej spokojnie i podać psu. Niezbędna jest także u weterynarza czy podczas rehabilitacji, bo Tajga ze stresu sporo pije a nie uznaje cudzych misek. Jest to dobre, bo w takich ogólnodostępnych miskach może być sporo zarazków i choroba psiaka gotowa.
Wy macie jakąś swoją ulubioną miskę składaną? Mam nadzieję, że pamiętacie zawsze o wodzie dla pupila a zwłaszcza latem, które jest wyjątkowo upalne. Woda w fontannach nie nadaje się do spożycia! Pamiętajcie o tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com