ciasteczka

poniedziałek, 15 czerwca 2020

Olejek Positive Care - psik psik i kleszcz nie siada!


Od kilku lat coraz mniej cieszę się z nadejścia wiosny a potem lata. Pewnie pomyślicie - wariatka! Otóż już tłumaczę w czym rzecz. Po pierwsze razem z ciepłymi dniami ze swych pieczar wychodzą po miesiącach hibernacji niedzielni pisarze i ich niewychowane psy. Jednak nie to jest najgorsze, najgorsze są kleszcze. Małe, podstępne bydlaki, które mimo ochrony i przeglądu futra możesz przeoczyć. A Twój pies taką przygodę z pajęczakiem może przepłacić zdrowiem lub nawet życiem. My ludzie też jesteśmy narażeni


Najbardziej na świecie boję się... pająków!
Kleszcze to pajęczaki i na ich widok mam ochotę krzyczeć i uciekać. Obrzydzają mnie i każde ich ściąganie z psiej sierści lub z własnych spodni, czy butów jest koszmarnym doświadczeniem. Czasem mam koszmary z kleszczami w roli głównej. Potrafię w nocy z latarką sprawdzać pościel, czy aby na pewno w łóżku jest bezpiecznie. 

Wiem, że nie tylko ja tak panikuję i nie tylko ja mam taką obsesję. Od kilku lat z powodzeniem używam naturalnych odstraszaczy na kleszcze, pchły, komary i meszki. Nie tylko jako dodatkową ochronę dla psa, ale też dla nas. O naturalnym olejku w sprayu usłyszałam przy okazji zeszłorocznej edycji plebiscytu Top For Dog i dlatego zdecydowałam się przetestować ten produkt na Tajdze, jak tylko pojawiła się taka możliwość.


Siła tkwi w naturze
Przecież na rynku jest cała gama zabezpieczeń przeciw kleszczom. Ano jest, wiem. Niestety większość z nich działa tak, że zabijają (albo i nie - jedna ze znanych obroży nigdy nie wysuszała u nas kleszczy) kleszcza dopiero po wbiciu. Więc ryzyko zakażenia chorobami odkleszczowymi nie jest wykluczone. Z tego, co mi wiadomo jedynie naturalne, roślinne olejki i preparaty na ich bazie mogą odstraszać kleszcze i pozostałe owady przed żerowaniem. 
SKŁAD/INCI:Malic Acid, Cymbopogon Winterianus (Citronella) Herb Oil, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Pelargoneum Graveolens Oil, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Mentha Arvensis OilThymus Vulgaris Oil, Cinnamomum zeylanicum, Eugenia Carypophyllus Oil

Nasze wrażenia po miesiącu z olejkiem Positive Care
Na początku pragnę podkreślić, że ten olejek, jak też inne naturalne odstraszacze powinny być stosowane, jako dodatkowe zabezpieczenie przeciw kleszczom a nie jedyne. Tajga nieprzerwanie dostaje do karmy czystek i zakraplam ją kropelkami, w skład, których wchodzi permetryna (nie stosujcie jeśli macie koty!). Inne substancje nie wysuszały u nas ewentualnych kleszczy. 

Opakowanie
Prosta buteleczka o pojemności 150 ml. Przezroczysta, co umożliwia nam stałą kontrolę ilości olejku i sprawia, że nie obudzimy się pewnego dnia i nie będzie czym wypsikać futra. Prosta, minimalistyczna etykieta z bardzo ładną, przyjemną dla oka i estetyczną grafiką bez pstrokacizny.  

Uwaga na mocno octowy zapach!
Mam wrażliwy nos i octowy zapaszek, to pierwsze, co wali po nosie w momencie aplikacji olejku. Ani mi, ani Tajdze to nie przeszkadza, mój facet ze sporo mniejszą tolerancją na zapachy też nie narzeka. Wolę jednak ostrzec, co by szoku nie było, jeśli ktoś się na cudowne aromaty nastawia. Warto dodać, że octowa nuta bardzo szybko znika z futra a do około 3 godzin wyczuwalne zostają bardzo delikatnie pozostałe olejki. Nadwrażliwcom zalecam oprysk psa po wyjściu z domu. 

Mały minus za zacinający się psikacz
Nie wiem, może tylko ja mam pecha, ale nasz psikacz lubi się zacinać i czasem muszę kliknąć 2-3x żeby wydobyć porcję olejku. Niby nic wielkiego, ale jak człowiekowi się spieszy, to może to być lekko upierdliwe. Można oczywiście produkt przelać do swojego pojemniczka z atomizerem. 


Plus - brak świądu, podrażnienia i silnej niechęci psa
Moja suka ma niestety tendencję do alergii, która najczęściej objawia się uporczywym świądem, wszelkie kosmetyki za pierwszym razem używam punktowo i obserwuję. Positive Care w naszym przypadku jest bezpieczny, tak jak deklaruje to producent. Nie było nawet najmniejszych problemów skórnych. Tajga nie kichała też po wyczuciu zapachu naturalnego olejku. 

Wydajność
Mimo codziennego używania i powtarzania oprysku futra podczas spaceru po miesiącu w buteleczce nadal jest grubo ponad połowa olejku. Kolejny plus.  

Czy naturalny olejek działa?
To pytanie dostaje niemal codzienne. Odpowiedź na nie nie jest łatwa. U nas działa, powiedziałabym, że nawet w 100%. Wbitego i zasuszonego kleszcza Tajga zaliczyła, kiedy przez 2 dni z roztargnienia i nie idąc w dzikie miejsca spacerowe nie rozpyliłam na jej futrze olejku. Przez okrągły miesiąc zdjęłam z psa tylko 2 wędrujące po sierści kleszcze. Wcześniej zdarzało mi się zdejmować ich po kilka w trakcie jednego spaceru. 

O meszkach i komarach
W tym roku nie zaobserwowałam jeszcze natrętnych komarów, może susza maczała w tym swoje palce? A może to my tak pachniemy z daleka olejkami, że nas omijają?
Co do meszek, to lubią dać popalić i pogryźć mocno całe psie podbrzusze. W tym roku, jak ręką odjął nie zarejestrowałam ani jednego ugryzienia u Tajgi. Psi ojciec zapomina się psikać i chodzi cały pogryziony. Z powyższego wnioskuję, że naturalny olejek jest bardzo skuteczny w walce z meszkami. 



Ważne uwagi do produktu:
  • Nie stosować u kotów - olejki mogą być dla nich trujące!
  • W przypadku długiego spaceru, pływania lub spaceru w wysokiej i mokrej trawie, deszczu polecam mieć buteleczkę przy sobie i dopsikać psa. Ja dopsikuję Tajgę po ok 2 godzinach spaceru dla spokoju sumienia. Producent wspomina o 2-4 godzinach działania olejku. 
  • Nie należy psikać psu pyszczka, okolic oczu i uszu. 
  • Przechowuj w zacienionym miejscu z dala od promieni słonecznych.
  • Olejek może się rozwarstwiać, tworzyć osad i nie ma to wpływu na działanie.
  • Przed każdą aplikacją należy wstrząsnąć. 
  • 2-3 psiknięcia rekomendowane na opakowaniu uważam, że są zbyt małą ilością. Taka ilość jest odpowiednia na grzbiet. U nas spryskuje dodatkowo każdą z łap, podbrzusze i zad - tam najłatwiej Tajga zgarnia kleszcze z wysokich traw. 


Dodatkowo testowaliśmy także Spot-on Positive Care
Jako, że lubię testować nowości i poznawać różne produkty, a już zwłaszcza te naturalne i wegańskie bardzo się ucieszyłam z możliwości przetestowania także spot-onu od Positive Care. W przypadku tego produktu jestem zachwycona zapachem - mogłabym go używać jako perfum! 
Skład:  Olej migdałowy, mieszkanka olejków eterycznych
Skład/ INCI: Prunus amygdalus dulcis (Sweet Almond) Oil, Pelargoneum Graveolens Oil, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Mentha Piperita Oil, Cymbopogon Winterianus (Citronella) Herb Oil, Eucalyptus Globulus Leaf Oil

Jak aplikować SpotOn?
Codziennie przez okres 2-3 tygodni należy codziennie zakrapiać psa wzdłuż linii grzbietu, rozpoczynając od szyi do nasady ogona. Ilość kropli zależna jest od wielkości psa. Po upływie 2-3 tygodni stosować jeden raz w tygodniu jako dawka przypominająca.

I tu moja uwaga - mam psa o długim grzbiecie i podczas pierwszej aplikacji przesadziłam z ilością kropelek... Użyłam aż 7 i zapach był z daleka wyczuwalny od psa. Na szczęście moja głupota nie spowodowała ani świądu ani reakcji alergicznej u Tajgi. Potem byłam już mądrzejsza i aplikowałam 3 duże krople lub 4 mniejsze.


Opakowanie
Buteleczka z ciemnego szkła ma pojemność 30 ml i bardzo precyzyjną pipetę, która sprawia, że aplikacja jest szybka i dziecinie łatwa. Nic nie ścieka po sierści, spot-on szybko wchłania się w skórę. Nie przetłuszcza ani skóry ani sierści, nie tworzy tłustych placków. 

Skuteczność
Tak jak pisałam wyżej, w ostatnim miesiącu Tajga miała 1 wbitego kleszcza. To był 2 lub 3 dzień aplikacji spot-onu, więc było zdecydowanie za wcześnie na efektywną ochronę. Za kolejne 2-3 tygodnie wrócę tu z informacją. Do tej pory stosuję spot-on u Tajgi od niecałych 2 tygodni codziennie w połączeniu z naturalnym olejkiem. Za kilka dni jedynym naturalnym odstraszaczem będzie spot-on. Nie zdjęłam w tym czasie żadnego pasażera na gapę a przez niekoszenie traw na każdym spacerze Tajga przedziera się przez chaszcze wyższe niż ona sama. Sądzę, że przez swój intensywny zapach preparat będzie skutecznie zniechęcał kleszcze i pozostałe owady do kąsania. 


Czy znacie już naturalne produkty Positive Care?
Stosujecie naturalne odstaszacze w walce z tymi obrzydliwymi kleszczami?
Pamiętajcie, że ten rok jest trudny i kleszcze czyhają na nas i na nasze zwierzęta na każdym kroku - nawet na trawniku pod blokiem i w naszych ogródkach. Zabezpieczenia należy stosować przez cały rok i po każdym spacerze wyczesać i dokładnie przejrzeć sierść czworonoga i siebie. 

1 komentarz:

  1. Dobrze jest zadbać o psa na wiosnę, kiedy pojawiają się kleszcze! To bardzo ważne, aby pomóc naszym pupilom i ochronie przed kleszczami :)

    OdpowiedzUsuń

tajgaowczarekmazowieckikelpie.blogspot.com