Witajcie, jak się macie? Ktoś z Was wkręcił się w TTouch tak bardzo jak my? Z małym poślizgiem po Tellington TTouch - wprowadzenie zapraszam Was do zapoznania się z moimi obserwacjami z miesięcznego wyzwania organizowanego przez Zuzę z Psiaki w Zen - Tu i Teraz (linki do filmików znajdziecie w poprzednim podlinkowanym wyżej poście).
Pewnie wielu czytających ten tekst lub inne artykuły o tematyce TTouch oraz oglądających filmiki na ten temat myśli, że to jakaś dziwna magia. Ja też podchodziłam z dużą rezerwą do "kolejnego masażu" i nowej modzie w psim świecie. Do czasu aż sama tego nie spróbowałam, nie przełamałam moich uprzedzeń i nie zauważyłam pierwszych efektów u Tajgi i to w okresie posylwestrowym.