O tym jak pies i dieta roślinna mogą diametralnie zmienić nasze życie. Recenzja książki "Peety. Pies, który uratował mi życie!"

Czy pies może zmienić nasze życie na lepsze? Czy adopcja psa w sytuacji kryzysowej to dobry pomysł? Czy dieta roślinna jest tak trudna do utrzymania, jak się nam wydaje? Odpowiedzi na te  pytania znajdziecie w książce "Peety. Pies, który uratował mi życie!".

Każdy z nas przynajmniej raz w życiu miał gorszy okres. Eric, bohater książki jest w średnim wieku, ma potworną nadwagę i jest na świecie sam jak palec. Można rzecz, że umarł już za życia... Do choroby duszy dołączają coraz to nowe choroby ciała i kolejne garści lekarstw. Pewnego dnia powiedział "dość!".

Adopcja psa - najlepsza decyzja życia
W wielu przypadkach tak jest o ile jest ona przemyślana i jesteśmy na nią gotowi. Pies może pomóc nam nawiązać nowe znajomości lub nawet pomoże nam w poszukiwaniach miłości naszego życia. Zmiana pracy, diety, poprawa kondycji, nowe hobby i wiele innych - tak to wszystko może dać nam pies. Może pomóc wyjściu z największego doła i złagodzić depresję, dzięki psu dostrzeżemy to, czego wcześniej nie widzieliśmy. Nasze życie już nigdy nie będzie nudne a my nie zmarnujemy żadnego dnia na lenistwo, bo z psem zawsze musimy przecież wyjść na spacer. 

Dzięki adopcji psa, Eric prawdopodobnie uratował swoje życie i zdrowie, a raczej to Peety je uratował. Nie wierzycie? Musicie sami się przekonać czytając książkę. W dodatku pies był mu zapisany niejako na receptę przez lekarza. 

Dieta roślinna - szaleństwo!
Jak to jest z dnia na dzień rzucić dawne przyzwyczajenia, przestać jeść fast foody i gotowe dania oraz mięso i wszelkie produkty odzwierzęce? Czy można przejść na dietę roślinną jeśli nie je się od lat warzyw i owoców i nie za bardzo się je lubi a w dodatku ma się dwie lewe ręce do gotowania? Jeśli myślicie, że odstawienie mięsa czy mleka jest trudne i wymaga wielu wyrzeczeń i poświęceń, to koniecznie musicie poznać historię Erica! 

Schudnąć 60 kg w mniej niż rok? Pozbyć się wielu chorób i zyskać nowe życie? Tak, to możliwe, dzięki diecie roślinnej opartej na nieprzetworzonych produktach. Jeśli nie dowierzacie, to dla tych, którzy nie wiedzą przypomnę, że sama dzięki intensywnym spacerom z Tajgą i diecie wegańskiej wysokowęglowodanowej, niskotłuszowej schudłam bez wyrzeczeń 27 kg w niecałe 9 miesięcy.

Co do diety wegańskiej, to nie pochwalam tylko jednego - przestawiania na nią zwierząt i dzielenia się z nimi naszymi często mocno doprawionymi posiłkami.

Siła miłości

Czy ktoś, kto nie miał nigdy psa i ledwo jest w stanie pochylić się żeby zawiązać buty może być dobrym opiekunem dla psa? Może. Musi tylko tego chcieć i być gotowy na codzienne obowiązki. Czy można tak kochać psa, że chce się z nim spędzać każdą chwilę? Można. Więź, która łączy psa i człowieka jest tak niesamowita, że jeden upodabnia się do drugiego a słowa są zbędne. 

Czy po stracie ukochanego psa można się pozbierać, ile to trwa? Czy warto jest ponownie otworzyć swoje serce dla potrzebującego psa. Jesteście ciekawi, co zrobił główny bohater książki - Eric?

Książka dla każdego 

Jeśli zastanawiasz się nad zmianami w swoim życiu, to z pewnością "Peety. Pies który uratował mi życie!" jest lekturą obowiązkową. Nie ważne czy cierpisz na brak miłości, przyjaciół, chcesz zmienić pracę, miejsce zamieszkania, rozważasz adopcję psa a może nie dopinasz się w ulubionej parze dżinsów? Ta książka z pewnością oprócz miłej lektury dostarczy zdecydowanym na zmiany motywacji do działania. Nie ma przecież rzeczy niemożliwych!

W książce fajnie ujęty jest cały proces adopcji. Wnikliwy czytelnik wyłapie także fragmenty o psiej mowie ciała i o psich potrzebach. Jeśli wątpisz w to, że z psem można wszystko lub boisz się adoptować dorosłego psa, to też warto sięgnąć po tę książkę. Co prawda Polska to nie USA i życie nie zawsze jest tak różowe, ale mając psa u boku już nigdy nie będziemy samotni. 

Dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu za udostępnienie mi egzemplarza książki.